wtorek, 28 grudnia 2010

ciastka są lawendowe, a herbata bez cukru.

rodzinny czas jest pełen dobrych chwil. dzielimy się cząstkami pomarańczy, wypijamy kawę o poranku i herbatę w południe. próbuję nabrać ciepła na zapas. na kolejny miesiąc. robię porządki, myślę o nowej kuchni i domu, w którym zamieszkam za kilka chwil. czekam na spotkanie z Kimś za Kim tęsknię. piekę ciastka, żeby ładnie pachniało. a może tak odrobinę lawendy?

lawendowe gwiazdki

175g masła
1łyżeczka suszonych kwiatów lawendy
100g cukru pudru
paczka cukru waniliowego
250-270g mąki pszennej
25g cukru trzcinowego
½ łyżeczki proszku do pieczenia

Masło utrzeć z lawendą, wanilią i proszkiem do pieczenia. Dodać cukier i dalej ucierać. Następnie dodać mąkę i ugniatać rękami do czasu, aż uzyska się gładkie i jednolite ciasto. Masę podzielić na dwie części i uformować je w wałki o długości ok. 15cm, obtoczyć dokładnie w brązowym cukrze, owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki, aby stwardniało. Piekarnik nastawić na 160'C. Każdy z wałków pokroić na około 20 krążków. Układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec około 15-20 minut. /inspiracja u Magdy

piątek, 24 grudnia 2010

grudzień otulony białym puchem

inspiracji, magii, bycia blisko, zaczarowanych uśmiechów, Miłości. białego puchu otulającego zimowy świat, zapachu piernika. pięknych Świąt.

środa, 22 grudnia 2010

pierniki. i o tęsknocie bez definicji.

gruba warstwa śniegu pokryła moje tęsknoty. to nic, że jestem ostatnio bardziej zmęczona i marudna. to nic, bo mam ramiona, w których mogę się zgubić i słowa, które grzeją lepiej niż tysiąc torebek herbaty zalanych wrzątkiem w turkusowym kubku. dobrze, że jutro będę już w Domu. bez definicji moich tęsknot.

pierniczki lebkuchen

250 g mąki pszennej
85 g zmielonych migdałów (na mąkę)
3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika (najlepiej domowej)
1 łyżeczka zmielonego cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
200 ml płynnego miodu
85 g masła

Suche składniki: mąkę, migdały, proszek, sodę, przyprawy wymieszać w misce. W garnuszku z grubym dnem umieścić masło i miód, podgrzewać, mieszając, do roztopienia masła. Zdjąć z palnika i lekko przestudzić. Do suchych składników wlać ciepłą masę maślano - miodową i wymieszać. Ciasto powinno wyjść lepiące. Przykryć ściereczką i odstawić do ostudzenia. Po tym czasie z ciasta robić kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego, lekko spłaszczać. Układać na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia w dużych odległościach od siebie. Piec w temperaturze 180ºC przez 15 minut. /z przepisu Dorotus

poniedziałek, 20 grudnia 2010

szczypta cynamonu i dzień pachnący piernikami.

zimowe zapachy wkradły się do kuchni. szczypta cynamonu, imbir, gałka muszkatołowa. godziny spędzone w cieple rozgrzanego piekarnika. aromatyczna kawa z nutką pistacji i chrupiące, ciepłe pierniki. rozmowy bez końca i zmęczenie siadające na ramionach. cudownie piernikowy dzień.

kawa korzenno pistacjowa

kubek zaparzonej kawy
3 kostki czekolady pistacjowej
1/2 łyżeczki cukru
szczypta przyprawy piernikowej
szczypta cynamonu
mleko

do gorącej kawy wrzucić czekoladę, cukier (można pominąć) i przyprawy. wymieszać, aby się rozpuściła. na koniec dolać mleko.


pierniki

500 g mąki
1 ½ szklanki miodu
1 szklanka cukru pudru
¾ kostki masła
1 jajko
1 łyżeczka sody
szczypta soli
1 opakowanie przyprawy do pierników
do dekoracji: biały lukier, kolorowe drażetki

Miód pogrzać na małym ogniu z cukrem, przyprawami i masłem. Co jakiś czas zamieszać masę i pilnować, żeby się nie zagotowała. Gdy składniki się połączą, zdjąć naczynie z ognia i odstawić do ostygnięcia. Mąkę przesiać z sodą i solą. Dodać masę miodową i lekko roztrzepane jajko. Wyrobić gładkie, elastyczne i lśniące ciasto. Rozwałkować na grubość 0,5cm i posługując się foremką lub zrobionym z kartonu szablonem wyciąć ludziki. Ułożyć je na blasze do pieczenia wyłożonej nieprzywierającym papierem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C na 15 minut. /inspiracja w Lawendowym Domu

wtorek, 14 grudnia 2010

słowa w śniegu. pekany w ciastku.

w drodze do domu czubki butów gubią się w śniegu. dosypuję cynamon do kawy. a myśli wirują gdzieś wokół świecących nad sufitem lampek. chrupiąc kolejnego orzecha..

ciasteczka z orzechami pekan

120 g miękkiego masła
120 g cukru
220 g mąki
1 jajko
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka proszku do pieczenia
połówki orzechów pekan (lub włoskich)

Masło ubijamy z jajkiem aż powstanie puszysta masa. Dodajemy cukier i wanilię i dalej ubijamy. Proszek łączymy z mąką i dodajemy do masy. Ubijamy mikserem na najwyższych obrotach aż ciasto utworzy zwartą kulkę. Formujemy rękoma kulę, jeśli ciasto się klei podsypujemy je mąką. Ciasto wkładamy do zamrażarki na ok. 30 min. Blachę wykładamy folią aluminiową i z ciasta formujemy kulki mniejsze od orzecha włoskiego. Na każdej kulce umieszczamy połówkę orzecha i delikatnie dociskamy. Wkładamy do już nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok. 12 minut. /inspiracja u Kasi

środa, 8 grudnia 2010

bułeczka od.. i myśli niespokojne.

co zrobić, gdy myśli przepełnione są niepewnością? gdy wcale nie mają zamiaru zniknąć. gdy chowanie obaw pod poduszkę nic nie daje. można zostawić ślady butów w śniegu, w drodze do Kogoś kto rozgrzeje filiżanką słodkiej herbaty, podzieli się ciepłem termoforu. można się uśmiechnąć dostając zawiniątko z bułką z porzeczkami w środku. można uciec na chwilę. spędzić wieczór wśród skrawków materiałów i igły z nitką. a później wrócić do domu i już więcej się nie martwic. spróbować choćby. czekając na..

żytnie bułeczki z dżemem
/od Asi..

2 szkl. (300 g) mąki pszennej
1 szkl. (160 g) mąki razowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
pół łyżeczki cynamonu
20 g masła
1/4 szkl. (60 ml) płynnego miodu
około 1 szklanki (250 ml) mleka
dżem porzeczkowy


Wymieszać suche składniki, dodać masło, miód i mleko, szybko wyrobić. Masa powinna być gładka, może się kleić. Podsypując mąką rozwałkować na grubość 2 cm i wycinać kółka o średnicy około 5,5 cm (szklanką lub foremką do ciastek o ostrych krawędziach), na każdy kawałek kłaść po łyżeczce dżemu i zwijać. Piec w temperaturze 220ºC przez około 15 minut.

poniedziałek, 6 grudnia 2010

czekoladki znalazłam w bucie. 6 grudzień.

moje małe radości. słodkości w każdym bucie, urocze czekoladki, pachnący miś. czy to znaczy, że jednak byłam grzeczna? dziękuję Mikołaju! za leniwy poranek z niespodzianką. a resztę dnia spędzę pijąc cynamonową kawę, jedząc słodkie pierniki i przeglądając ogłoszenia w poszukiwaniu nowego mieszkania.

wtorek, 30 listopada 2010

a może kanapkę w kolorze?

uśmiechnięty dzień z końcówki listopada. ciepły mimo mrozu i śniegu za oknem. talerze wypełnione pysznym jedzeniem. wróżenie z wosku pachnącego truskawkami. i chińskie ciasteczka z migdałem i słowami w środku. sałatka owocowa i pierniki. niekończąca się gra w mafię i zbyt mało czasu na rozmowy. 17 różnych głosów. a dla każdego kolorowa kanapka. a nawet dwie.

kolorowe kanapki w wersji mini (pomysły)

sucharki/krakersy/chleb (co kto lubi) i..
twarożek orzechowy + migdały
pasta łososiowa + groszek
twarożek ziołowy + papryka
pomidor + kabanos, oliwka, papryka
ogórek, ser żółty + ketchup
szynka + pomidor z koperkiem
jajko + pomidor
twarożek + oliwka

wtorek, 23 listopada 2010

w kropki. i ciastko z kokosem.

szaro bury dom wypełniany kolorami, nowymi smakami. miski w kropki, turkusowy i fioletowy kubek. wiśniowa herbata z łyżeczką cukru, trzy kolorowy makaron. książki przekładane z kąta w kąt. małe ucieczki od codzienności. krople deszczu, które zaplątały się we włosach. ciasteczka z archiwum.

szwedzkie ciasteczka kokosowe

1,5 szkl. mąki

0,5 szkl. cukru
pół kostki masła
pół szkl. wiórków kokosowych
pół łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody
1 cukier waniliowy

Wszystkie składniki zagnieć na ciasto. Ulep z ciasta gruby wałek. Połóż na talerz i wstaw do lodówki na pół godziny. Ciasto pokroić na ok 0,5 cm plasterki. Ułożyć krążki na wysmarowanej tłuszczem blasze. Piec ok 15 min w 180 stopniach. /cytuję za Dorotą

piątek, 19 listopada 2010

mrożone maliny, ciepła kruszonka. słodki Dom.

co jest przyjemnego w powrotach do Domu? uśmiech najbliższych, herbata w żółtym kubku, kapcie leżące w rogu pokoju. łóżko, na którym czasem znajduję koperty z imieniem napisanym krzywymi literkami, zbierane przez dni, gdy mnie tu nie było. przyjemne są wieczory, sweter w kolorze miodowym i porcja słodkiej kruszonki z owocami. owinięta ściereczką, by nie poparzyć palców.

crumble z malinami, gruszką i jabłkiem

na kruszonkę: cukier kryształ, mąka, masło

dodatkowo: owoce /świeże lub mrożone. o każdej porze roku. jabłka, gruszki, brzoskwinie, truskawki, maliny, morele, śliwki, rabarbar..

przygotować kruszonkę łącząc mąkę z cukrem i masłem, rozetrzeć w palach, aż powstaną grudki. kokilki/naczynia do zapiekania posmarować lekko masłem. na spód wrzucić dużą garść owoców (jeśli są mrożone to lepiej je wcześniej rozmrozić, ponieważ puszczą dużo wody), posypać równie dużą garścią kruszonki. zapiekać w 190st. przez około 15 minut aż wierzch będzie rumiany.

środa, 17 listopada 2010

chmury na kanapce i ciastko w podzięce

pewien Pan o imieniu na literkę M. robi najbardziej radosne kolorowe kanapki. z precyzją układa jabłka na drzewie i sypie drogę do domu z ziołowego pieprzu. są też puchate chmury z twarożku i marchewkowe słońce. a ja.. ja je zjadam i czasem w podzięce piekę jakieś ciastko. takie zwyczajne, ale chrupiące i z kolorami.
kruche ciastka z kolorowymi groszkami

250 g miękkiego masła
100 g cukru pudru
1 jajko
1 łyżka zimnej wody
335 g mąki (2¼ szklanki)
groszki czekoladowe, np. M&Ms d(lub inne dodatki)


wszystkie składniki zagnieść, schłodzić w lodówce przez około pół godziny. po tym czasie ciasto rozwałkować (na około 3-4 mm grubości), podsypując mąką. wycinać ciasteczka, do każdego powtykać groszki. układać na blaszce w niedużych odstępach. piec około 5 minut w temperaturze 190ºC. /lista składników z moich wypieków

wtorek, 16 listopada 2010

uparowaliśmy sobie obiad. czyli bataty, kurczak, mozzarella i suszone pomidory..

nasza jesień w kuchni bywa całkiem kolorowa i aromatyczna. da się w niej schować odrobinę pozostałych pór roku.. suszone pomidory pachnące latem, zielone oliwki. sałatę i pietruszkę kojarzące się z wiosną. i nieznane wcześniej bataty. pysznie nam było ostatniego wieczoru.

sałatka z batatów
/inspiracje na stronie - Moja Kuchnia,
z naszymi niewielkimi zmianami

500g obranych batatów
(słodkich czerwonych ziemniaków)
2 łyżki oleju
sól i pieprz
chilli w proszku
2 łyżki octu
(pominęliśmy)
2 łyżki oliwy z oliwek
(pominęliśmy)
250g pomidorów koktajlowych przekrojonych na połówki (
u nas zwykły pomidor pokrojony w kostkę)

75g rukoli i 30g lucerny
(zamieniliśmy na zwykłą sałatę)
3 łyżki orzeszków piniowych
(..zapomnieliśmy)
dodaliśmy także
: zielone oliwki (ale następnym razem bym jednak pominęła) i mozzarellę

przekrój bataty na połówki i pokrój w wąskie kawałki. zmieszaj z łyżką oleju, dopraw solą i chilli. włóż do pojemnika do gotowania na parze. ustaw minutnik na 15 minut i gotuj, aż staną się miękkie. przygotuj w tym czasie sos z octu, oliwy, łyżki oleju, soli i pieprzu. w dużej misce wymieszaj bataty, pomidory, sałatę (u nas również mozzarella i oliwki) i sos, posyp orzeszkami.
rolada z kurczaka z suszonymi pomidorami i mozzarellą
+ parowane aromatyczne ziemniaki

/cytuję za stroną Moja Kuchnia
przepis z użyciem parowaru, na 4 porcje:

750g małych, obranych ziemniaków
sól i pieprz
4 pojedyncze piersi z kurczaka
4 suszone pomidory
1/2 kulki mozzarelli pokrojonej w 4 plastry
listki bazylii
(zamieniliśmy na pietruszkę)
ew. przyprawa do ziemniaków i do kurczaka


ziemniaki przekrój wzdłuż na pół (u nas pokrojone na małe kawałki) i włóż do pojemnika do gotowania na parze nr 2, posyp solą (my użyliśmy także przyprawy do pieczonych ziemniaków). ustaw minutnik na 15 minut. piersi z kurczaka przykryj folią kuchenną i ubij na płasko, przypraw solą i pieprzem lub dowolnymi przyprawami, np. do kurczaka. umieść 2 liście bazylii (u nas pietruszka), 1 suszonego pomidora i plasterek mozzarelli na środku każdego kawałka mięsa. zwiń ciasno i zabezpiecz wykałaczką. w tym czasie włóż rolady do pojemnika do gotowania nr1, ustaw czas na 30 minut. ziemniaki są gotowe wcześniej więc warto je na ostatnie 2-3 minuty przygotowywania kurczaka umieścić w parowarze do podgrzania.


te pyszne dania powstały z pomocą parowaru Pure Essentials Collection marki Philips. jego debiut oceniam na bardzo udany. potrawy wyszły aromatyczne i zaskakujące smakiem. ilość pojemników do parowania (jest ich aż 3) sprawiła, że wszystko mogło być przygotowywane w jednym momencie. a zaoszczędzony czas jest przecież bezcenny. doskonałym pomysłem jest także pojemnik na przyprawy. do zalet dopisałabym również prostotę obsługi - przyciski opatrzone obrazkami potraw i minutnik. bardzo polecam, nie tylko tym, którzy cenią zdrowe jedzenie, ale przede wszystkim pyszny smak!

czwartek, 11 listopada 2010

sałatka na 6 rąk

w przygotowywaniu towarzyszy nam duża ilość uśmiechów. trzy kubki jagodowej herbaty, kruche ciastka i rozmowy na niekoniecznie poważne tematy. w tle pogrywa radio, czekamy na jeszcze jednego głodnego gościa, a później we czwórkę siadamy przy stole. nieplanowane i spontaniczne, ale przede wszystkim - wspólne obiady są najpyszniejsze. nie tylko w chmurny listopadowy dzień.
sałata z kurczakiem i mozzarellą

główka sałaty lodowej, 2 pomidory, pół ogórka, opakowanie mini mozzarelli, grzanki ziołowe, przyprawy, koperkowy sos sałatkowy, pierś z kurczaka, 5 łyżek oleju

sałatę umyć, osuszyć i porwać na kawałki wrzucając do dużej miski. mięso z kurczaka pokroić w kostkę, przyprawić i usmażyć na patelni, odstawić do ostudzenia. pomidora i ogórka obrać i także pokroić w kostkę. dodać mozzarellę. przygotować sos sałatkowy dodając do niego kilka łyżek oleju i wody. wymieszać wszystkie składniki, na końcu dorzucając grzanki (można je także pominąć). smacznego.

poniedziałek, 8 listopada 2010

bez odcieni szarości, sernik z budyniem.

jesień na dobre zadomowiła się w moich myślach. wciąż zapominam o rękawiczkach, owijam się ciepłym szalikiem. omijam kałuże i karmię leniwe kaczki w Parku Oliwskim. snuję plany na przyszłe dni. kolekcjonuję dobre chwile.

sernik z budyniem czekoladowym
/cytuję za katiklem

ciasto:
2 szkl. mąki
2 żółtka
pół kostki margaryny
pół szkl. cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia


masa budyniowa:

litr mleka
3 budynie czekoladowe


masa serowa:
4 serki waniliowe
pół kostki margaryny
2 żółtka
1 budyń śmietankowy
pół szkl. cukru


Z podanych składników zagnieść ciasto. Wyłożyć nim prostokątną blachę. Zagotować budyń czekoladowy i gorący wyłożyć na ciasto i zostawić do wystygnięcia. Margarynę utrzeć z cukrem i żółtkami, dodawać stopniowo serki i ciągle mieszać. Na końcu dosypać budyń śmietankowy. Z czterech białek ubić pianę. Lekko wymieszać ją z masą serową. Wyłożyć wszystko na ostygnięty budyń. Piec około 1 godziny w 180st.

piątek, 5 listopada 2010

bajeczny duet jabłek i...

dzień postaci z bajek ma kolor pomarańczowych liści. kilka kropel deszczu na nosie. skasowany w tramwaju bilet. przytulny poranek. dużo ciepłej herbaty. dobrą wiadomość, radość Taty w słuchawce telefonu. siedem wspomnień. a gdy byłam mała, prócz bajek lubiłam jeszcze ryż z jabłkami. cynamonowy.

ryż zapiekany z jabłkiem
/z przepisu Patryka Szczepańskiego

2 szklanki ryżu
1 l mleka

2 łyżki miodu
ok. 70 dag jabłek
2 łyżki cukru
cukier waniliowy
cynamon mielony

Ryż ugotować na mleku na małym ogniu mieszając od czasu do czasu. W trakcie gotowania dodać miód. Jabłka obrać, pokroić na ćwiartki. Wrzucić do garnuszka i udusić na marmoladę. Pod koniec dodać cukry i cynamon. Naczynie żaroodporne wysmarować masłem. Na dno kładziemy połowę ryżu. Następnie marmoladę jabłkowa -tak 3/4 drugą połowę ryżu. Resztę marmolady z jabłek. Wierzch posypać jeszcze odrobiną cynamonu. Zapiekać ok. 15-20 minut w 180 stopniach.

sobota, 30 października 2010

oprószone cukrem pudrem

nocne słowa pod sufitem pełnym snów. zapachy, które ukradkiem wdzierają się do pokoju nad światem. nie zasłonięte okno i koc w paski. czekanie na jutro, cieszenie się z dziś. znów trzasnę bramką i wybiegnę z kluczem w kieszeni, tej samej, do której dziś schowałam bilet. i znów będziemy uśmiechać się do tykającego zegara. znów upiekę babeczki i podaruję Komuś kilka. na słodki dzień pełen cudów.

muffiny waniliowe
z białą czekoladą i brzoskwinią


2 kubki mąki
1 łyżeczka proszku
1/3 łyżeczki sody
2 jaja
120 g cukru
1/2 szkl. oleju
kubek serka waniliowego (homogenizowanego)
tabliczka białej czekolady
1 brzoskwinia


w jednym naczyniu wymieszać suche składniki czyli mąkę z proszkiem, sodą i cukrem, dosypać także pokrojoną na drobne kawałki czekoladę. w drugiej misce połączyć mokre czyli olej, twarożek homogenizowany i jajka, połączyć razem. ciasto nałożyć do formy na muffinki, na każdej ułożyć po kilka małych kawałków brzoskwini lub dowolnego innego owocu (można także nie dodawać nic, albo kawałki czekolady albo..). piec w 190 stopniach przez około 25 minut. ostudzone oprószyć cukrem pudrem.

czwartek, 28 października 2010

a na deser ciastko francuskie

wieczory i ranki. kolorowe, trochę senne i prawie niespieszne, radosne i wciąż zbyt krótkie. uśmiechnięte śniadania. 13 schodów. kolory jesieni, dwa liście, spacer po parku i ciepłe kubki herbaty. dwie łyżeczki cukru. i dzień pachnący mandarynkami, dzień w kolorze czerwonych paznokci. ameliowe dźwięki w tle.
ciastka francuskie z jabłkiem i cynamonem

ciasto francuskie
cukier kryształ
cynamon
1 jabłko


piekarnik rozgrzać do około 200 stopni. jabłka obrać, cukier wymieszać z łyżeczką cynamonu. ciasto pokroić na małe kwadraty, na każdym ułożyć kostki jabłka i posypać cynamonowym cukrem, zawijać dowolnie. ułożyć na blasze z papierem i piec aż będą rumiane, około 20 minut.

czwartek, 21 października 2010

drożdżowe sny. mój poranek w ciepłym domu.

gdy o poranku można schować się w puchatym szlafroku, ubrać leżące obok łóżka ciepłe kapcie i podreptać do kuchni.. by tam ukroić gruby kawałek upieczonej przez Mamę drożdżówki, posmarować masłem.. i jeszcze łyżeczka domowego malinowego dżemu. smużka pary ucieka z kubka pełnego kawy. budzi się dzień i ja.

drożdżówka Mamy
/przepis z dawnych lat na rogaliki drożdżowe, z gazetki dołączonej do Poradnika Domowego "Modne ciasta i inne wypieki"

60 dag mąki
25 dag masła
5 dag drożdży
2 jajka
1 białko
2 łyżki śmietany
cukier waniliowy
cukier kryształ do posypania


przesianą mąkę posiekać z masłem, dodać pokruszone drożdże, jajka, śmietanę, cukier waniliowy i dokładnie wyrobić ciasto. zawinąć je w lnianą ściereczkę i włożyć do dużego garnka/miski z zimną wodą. gdy wypłynie (po 10-15 minutach), wyjąć i przełożyć do blaszki. można podzielić na dwa i upiec w małych keksówkach. wierzch posypać cukrem kryształem lub przygotować kruszonkę z masła i cukru (ewentualnie wiórków kokosowych). piec w 190st. aż będzie rumiane, czyli około 1 godziny.

piątek, 15 października 2010

herbata, drożdżówka i popołudnie w ogrodzie

wypełniamy kubki herbatą i domowym malinowym sokiem. zjadamy drożdżówkę z różaną marmoladą. łapiemy w ogrodzie promyki słońca przebijające się między drzewami. jeszcze zielono, jeszcze ciepło, choć marzną dłonie i nos. powstaje kolekcja obrazków, kontrastujące barwy.. czerwień i zieleń, trochę bieli. znalazł się też jeden orzech i kilka szyszek. i lubię te słowa, że 'cieszę się razem z Tobą, że życie Ci pięknieje:))'

drożdżowe bułeczki z..
/przepis i wykonanie Asi

0, 5 kostki drożdży
2 czubate szklanki mąki
0,5 szkl. mleka
1 jajko
trochę cukru i trochę soli


do małego rondelka wlać trochę mleka czyli 1/4 szklanki i lekko zagrzać, zdjąć z kuchenki i jak drożdże będą letnie to włożyć je z 3 łyżkami mąki i 1 łyżką cukru i dobrze wymieszać. pozostawić do wyrośnięcia. ważne by nie zagotować drożdży bo ciasto nie wyrośnie. w między czasie przesiać mąkę do dużego naczynia, wbić jajko i dać resztę cukru i szczyptę soli i wlać resztę mleka. jak drożdże wyrosną to dodać je do pozostałych składników i wszystko delikatnie wymieszać drewnianą łyżką. wyrobić ciasto rękami i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia (przykryć miskę ręcznikiem). Jak ciasto podwoi swą objętość jeszcze raz je zagnieść, wyrobić (jak ciasto się klei to dosypać mąkę żeby dobrze odchodziło od boków miski). formować je według uznania, wkładać w środek co jest w szafce i lodówce lub na krzewie w ogrodzie i piec do zarumienienia i zajadać z herbatką malinową:)

na zdjęciach: stópki i dłonie Asi S., autorki drożdżówek zresztą

poniedziałek, 11 października 2010

jesień pachnąca cynamonem. i gdynia.


te ciasteczka to już tylko miłe wspomnienie. pachnące cynamonem smaki jesieni. lubię ten czas. wiatr muskający policzki, chłodne poranki, kolorowe dni. szuranie butami w liściach. prawie nieplanowane wycieczki i kanapki jedzone w gdyńskim parku. schody, morze, piasek w butach i wszystko co sprawia, że tegoroczna jesień jest tak wyjątkowa.

jabłkowe ciasteczka

½ szklanki masła
1 i 1/3 szklanki brązowego cukru
1 jajko
¼ szklanki mleka
1 łyżeczka sody
2 szklanki mąki
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej*
1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego*
1 szklanka pokrojonego w kosteczkę jabłka
2 łyżki masła
1 łyżeczka cynamonu


Piekarnik rozgrzewamy do 180 ° C. Obrane i pokrojone jabłka podsmażamy na maśle z cynamonem do momentu aż zmiękną i pozwalamy im potem ostygnąć. Cukier z masłem ubijamy. Dodajemy mleko i jajko. Miksujemy. Dodajemy mąkę, sodę, cynamon, ziele i gałkę. Mieszamy. Na końcu dodajemy jabłka. Mieszamy już teraz ręcznie, bardzo delikatnie. Na blaszce kładziemy papier do pieczenia, a na nim – łyżka po łyżce – można na przykład z łyżki do lodów skorzystać – wykładamy naszą masę. Zostawiamy miejsce pomiędzy, ponieważ ciastka się w trakcie pieczenia rozpływają. Pieczemy około 8-10 minut. Smacznego! /z przepisu Amarantki

* można pominąć, jeśli się tego smaku w ciastkach boimy…

środa, 6 października 2010

jesiennie. maliny i orzechy

o 6 nad ranem dzwoni budzik. uciekające leniwe minuty, pachnąca kawa na stoliku. kilka planów na nowy dzień, kilka wspomnień z wczoraj. uśmiech, który prawie nie znika. spacery, gdy liście szurają pod butami. wieczorne niebo pełne kolorów. pudełko ciastek dla Kogoś. lubię jesień.

spiralki orzechowo malinowe

2 szkl. mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
120g miękkiego masła
1 szklanka cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 / 4 szklanki dżemu malinowego
1 / 4 . posiekanych orzechów włoskich
1 jajko


Przesiać mąkę i proszek do pieczenia. Zmiksować razem masło, cukier i jajka, aż masa będzie puszysta. Dodać ekstrakt waniliowy. Stopniowo dodawać mieszankę mąki z proszkiem do pieczenia , mieszając, aż składniki się dobrze połączą. Rozwałkować ciasto do formy prostokąta. Ciasto wysmarować dżemem i posypać orzechami. Mocno zwijać, jak roladę, wzdłuż dłuższego boku. Owinąć roladę w papier i przechowywać w lodówce przez kilka godzin. Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Roladę pokroić ostrym nożem w plasterki. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok 8 minut na złoty kolor. /cytuję moje co nieco

poniedziałek, 4 października 2010

wyniki konkursu, kilka uśmiechów..

wiele miałam radości z czytania Waszych jabłkowych propozycji do mojego Smako-Łyka. wyobrażałam sobie kolory i smaki. i wszystkiego chciałam spróbować choćby po najmniejszym kawałku. ciasto z zielonych jabłek, fiołkowe beziki, ciepłe żurawinowe jabłka, krem jabłkowy, szarlotka retro, crumble... trudnością niemałą było wybranie piątki.. dla mnie są pyszne smaki, a dla wygranych.. mam nadzieję, że dla każdego z Was duży uśmiech i parowar :-) a i to nie koniec prezentów.. już za chwilkę Ktoś z Was dostanie jeszcze zestaw do fondue/raclette, o tym za chwilkę.. a teraz bardzo Was - zwycięzców proszę o wysłanie na mój adres dobranocki@gmail.com Waszych danych, aby wygrana mogła trafic.

Marta K. ziemniaczane babeczki, a do nich krótkie, działające na moją wyobraźnię uzasadnienie.. "Ja proponuje babeczki ziemniaczane, a do nich łyk Jabłkowego Smako-łyka. Te smaki przypominają mi piknik na który zapakowałam te babeczki, było pysznie i słonecznie. A że pora była wrześniowa to i jabłuszek nie zabrakło:)" i tak mi się spodobała ta jesień, te jabłka w tle i pyszne babeczki. piknik i jesienią może być pyszny.




Patryk Sz., zapiekanka ryżowo jabłkowa. bo.. cynamon i jabłka to zawsze udane połączenie. a gdy do tego dołączy jeszcze wspomnienie dzieciństwa.. te najprostsze smaki mają swój urok. no i te retro.. "Przesyłam przepis na ryż z jabłkami. Smak wyniesiony z domu, przygotowywany przez Babcię, do którego zawsze czekała szklanka kompotu z jabłek... to takie pyszne połączenie retro kojarzone z ukochaną osobą i beztroskim dzieciństwem idealnie pasujące do jabłkowej wody :-)"



Amarantka, jabłkowe ciasteczka. za cudowny opis, taki który wywołał na mojej buzi uśmiechy. wyobraziłam sobie małą radosną dziewczynkę z ciasteczkami w dłoni. a i ja sama mam słabość do ciasteczek.. wybór był więc w tym przypadku bardzo prosty.. "Amelka zwana też Melą. Pewna Mała Dama z bardzo mocnym charakterem. Z loków blond burzą. W czerwonej sukience z łąką pełną białych groszków. Z radością i z beztroską na twarzy wypisaną. Z małymi rączkami ciekawymi świata. Dla której istnieje tylko jedna woda. Jabłkowy Smako-łyk. I dla której najważniejszym posiłkiem jest deserek. Deserek w postaci rogalików przez Babcię upieczonych. Na przykład. Albo ciasteczek zrobionych razem z Ciocią. Jabłkowych ciasteczek. Do tego szklanka jabłkowego Smako-Łyka. Latem dla orzeźwienia. Dla podkreślenia smaku. I ciastka i słońca. Jesienią, żeby przypomnieć sobie smak lata. I uśmiech Amelii, jeśli jej obok brak. Zimą, dla równowagi. I dla kontrastu. Sople lodu. Biały puch. O smaku jabłka. Wiosną. By czas szybciej płynąć zaczął. Byle do lata. I do jabłkowego orzeźwienia."

Lilianna, łososiowe czary mary z kuskusem. już sama nazwa tego dania była zapowiedzią czegoś pysznego. w czarowaniu nie jestem najlepsza, ale to kuchenne sprawia wiele przyjemności. tutaj nawet krojenie marchewki na cienkie plasterki wykonywałam z uśmiechem na buzi. a autorka pisze "...bo to niekoniecznie prawda, że łosoś, smakuje najlepiej, wyłącznie w towarzystwie lampki białego wina. To pierwszy mój autorski przepis, jeszcze z czasów kiedy raczkowałam w kuchni, szukając baśniowych smaków w prostocie :]. Połączenie kwaśno-słodkiej wody jabłkowej (najlepiej z kostką lodu - może być jabłkowa kostka ;]) i gorącego, soczystego łososia, pod chrupiącą pierzynką, podanego w takim towarzystwie - pewne kwestie na Świecie są "po prostu", ten łosoś to jedna z nich ;]."

Ania K., cynamonowy sernik szlachecki nadziewany jabłkami. niecodzienny to sernik, zaskakuje smakiem, warstwa jabłek pysznie łączy się z serem. jest kremowo, nie za słodko. i z aromatem cynamonu w tle. szlacheckość w nazwie zobowiązuje go do bycia pysznym. i zgadzam się ze słowami autorki, że.. "Doskonale komponuje się z zawartymi w cieście jabłkami i serem. Jest idealnym uzupełnieniem do tego deseru - zapewniam, że smakować będzie wyśmienicie!"

czwartek, 30 września 2010

bywanie moje i ciasteczka z kolorami

w ostatnim tygodniu bywałam w miejscach nieznanych. budziłam się w hotelowym pokoju na zamku, podróżowałam autokarem i jadłam najpyszniejszą zupę z kurek. uczyłam się i doświadczałam. słuchałam dobrych słów i bywałam bardzo zmęczona. nie miałam nawet chwili czasu na tęsknoty. a teraz już spoglądam na plecak, do którego za dwa dni spakuję swetry i sukienki i wrócę na dłużej do mojego studenckiego świata. ale najpierw jeszcze upiekę domowe ciasteczka. pełne kolorów i słodyczy.

kruche ciasteczka z groszkami czekoladowymi

160 g mąki pszennej
40g mąki ziemniaczanej
1/2 kostki miękkiego masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
garść groszków (np. M&Ms)
3 łyżki cukru pudru
1 jajko


wszystkie składniki prócz czekoladowych groszków zagnieść, schłodzić w lodówce około10 minut. piekarnik nastawić na 180 st. ciasto rozwałkować podsypując odrobinę mąką, wycinać kształty, na wierzch kładąc kilka groszków. układać na blasze wyłożonej papierem, piec około 15 minut aż będą rumiane.

poniedziałek, 20 września 2010

jabłko i Smako-Łyk, czyli konkurs!

gotowanie, smaków dobieranie, mieszanie, miksowanie, krojenie, szczypty, gramy i mililitry.. czarowanie w miskach, garnkach, na patelniach, w piekarnikach, w parowarach też.

dziś opowiem Wam o JABŁKU.. zielonym, soczystym, pachnącym, najpyszniejszym. ono schowało się w butelce Smako-Łyka i ma dla Was niespodziankę. jeśli tylko połączycie składniki tak aby pasowały do jego smaku.

słowem: ja mam jabłko a Wy szansę na nagrody. wystarczy jedynie, że przyślecie mi na adres dobranocki@gmail.com lub wpiszecie w komentarzu (koniecznie zostawcie kontakt do siebie) propozycje potraw, które pasują do mojego jabłkowego Smako-Łyka, wraz z uzasadnieniem dlaczego właśnie one. liczę na Waszą pomysłowość, na kolory, zapachy, niecodzienne połączenia, których jabłkowy łyk będzie idealnym uzupełnieniem. ważne byście byli autorami wysłanych receptur. macie czas od dziś do 1 października, a już 4ego piątka szczęśliwców, którzy zaskoczą, zainspirują i sprawią, że z przyjemnością przygotuję ich potrawy - wygra parowary z pojemnikiem na przyprawy firmy Philips HD 9120. czekam niecierpliwie na Wasze pyszne pomysły!
a tu szczegółowy regulamin: klik klik

czwartek, 16 września 2010

szczęście i babeczki posypane cukrem..

krople leniwie spływają po szybie. deszczowe dni i chorowanie idą ze sobą w parze. z szeleszczących papierków mam kolorowe tabletki. z ciepłego piekarnika pachnące babeczki. popijam herbatą bez cukru. w balerinach z kokardkami omijam kałuże na starówce, czasem chowam się pod parasolką. chyba wiem już jak wygląda szczęście.

muffiny z cukrową skorupką
/takie jak tu (klik), tylko bez owoców

2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
2 jajka, roztrzepane
120 g drobnego cukru
pół szklanki oleju
300 g kwaśnej śmietany lub jogurtu
1/4 szklanki cukru


w jednym naczyniu wymieszać składniki suche, w drugim mokre, połączyć razem. ciasto nałożyć do formy na muffinki, każdą posypać cukrem, piec około 25 minut w temperaturze 190ºC. poczekać chwilę zanim przestygną, potem wyciągać z formy. studzić na kratce.

niedziela, 12 września 2010

wrześniowe: gość i truskawki

uciekam na chwilę od szarości i deszczu, odkładam na bok kubki wypełnione po brzegi gorącą herbatą i zapraszam do siebie wyjątkowego gościa. Kogoś, kto przyniesie odrobinę słońca, dużą porcję uśmiechów i na deser jeszcze truskawki. może opowie mi o swoich uroczych kotach, a może o nowym aparacie? mam nadzieję, że zostanie na dłużej. niezauważalnie, wirtualnie.

naleśniki z białym serem,
koktajlem truskawkowym i truskawkami
/przepis, zdjęcie i wykonanie od Klaudii

mleko, mąka, 2 jajka (jedno do sera), cukier, truskawki (lub inne owoce.. świeże, np. maliny czy banany, lub ze słoiczka.. wiśnie, jagody, morele? przyp.A.)

Przygotować ciasto na naleśniki, nie za rzadkie i nie za gęste. Najlepiej zrobić to według własnego sprawdzonego przepisu. Do ciasta można dodać odrobinę oleju, aby smażyć naleśniki na patelni bez tłuszczu. Zmiksować jedno jajko, dodać biały ser i zmiksować wszystko aby pozbyć się wielkich grudek sera. Dodać cukier do smaku. Koktajl: Zmiksować odpowiednią dla siebie ilość truskawek. Można posłodzić do smaku ale nie jest to konieczne. Wysmażyć naleśniki. Ja smażę blade naleśniki, następnie dodaję nadzienie, składam na trójkąciki i podsmażam jeszcze raz. Podawać gorące, oblane koktajlem truskawkowym. Smacznego! (:

poniedziałek, 6 września 2010

śliwki i banan.. koktajl z sercem.

dziś zaczynam dzień wcześniej niż zwykle. o poranku przemierzam zaspane ulice mojego miasta. owijam się kolorową chustą i chowam dłonie w za długich rękawach szarego swetra. uczę się nowych rzeczy, planuję, zapisuję, czytam, przeglądam, zaznaczam. gdzieś pomiędzy.. robię koktajl: śliwki i banan, z sercem.

koktajl bananowy

jogurt naturalny (kubeczek 150g)
banan, wcześniej na 20 minut w zamrażarce
śliwki obrane ze skórki - 5 średnich sztuk (zapomniałam obrac, dlatego mój koktajl wyszedł taki ciemny..)
łyżka miodu
kostki lodu (dodałam tylko jedną..)
1/2 łyżeczki cynamonu (pominęłam)


Do blendera wlej jogurt, dodaj pokrojone na kawałki, lekko zmrożone banany. Następnie śliwki, miód i lód, na końcu cynamon. Zmiksuj wszystko. /cytuję za Kuchareczką

wtorek, 31 sierpnia 2010

imbir z cynamonem. jeszcze lato.

zapach cynamonu, szczypiący w język imbir z cukrową skorupką, ciastko maczane w ciepłym mleku. mokre ławki w parku, koncert deszczu na parapecie. czekanie pełne obaw. takie są te dni. schyłek lata.

Gingersnaps
/cytuję za Liską

2 i 1/4 szkl. mąki pszennej
2 łyżeczki imbiru w proszku (pominęłam)
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki mielonych goździków (pominęłam)
1/4 łyżeczki soli
1/4 szkl drobno posiekanego imbiru kandyzowanego
150g masła, miękkiego
1/2 szkl. cukru pudru
1/3 szkl. złocistego cukru trzcinowego
1 bardzo duże jajko
1/3 szklanki melasy
1/2 szkl. drobnego cukru do obtoczenia ciasteczek


W misce przesiać suche składniki: mąkę, imbir, sodę, cynamon, goździki, sól i imbir kandyzowany. W drugiej misce zmiksować masło z cukrem, następnie dodać jajko i melasę. Kiedy masa będzie gładka, stopniowo dosypywać suche składniki. Kiedy się połącza, uformować kulę, zawinąć w folię i schłodzić w lodówce 30 minut. Piekarnik nagrzać do temp. 170 st C. Z masy formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Każdą z nich dokładnie obtoczyć w cukrze i układać na blaszce wyłożonej papierem w odstępach 5 centymetrowych. Piec 13 minut. Ciasteczka mają być zrumienione, ale miękkie. W miarę stygnięcia będą nieco twardnieć, ale i tak wewnątrz pozostaną miękkie i ciągnące.

czwartek, 26 sierpnia 2010

korale ze słów, ze snów, porzeczkowe.

krzewy w ogrodzie częściej pokrywają się już koralikami kropli deszczu, niż tymi w soczyście owocowych barwach. to już ostatnie porzeczki. kwaśne kulki zrywane z delikatnych zielonych gałązek. nie nawlekłam ich na sznurek i nie zrobiłam korali, ale schowałam w różowym koktajlu, w ciastkach, w serniku. było smacznie.

ciasteczka maślane z porzeczką

160 g mąki, 1 jajko, 3 łyżki cukru pudru, 1/2 kostki miękkiego masła, 40g budyniu (1 paczka, proszek), 1 łyżeczka proszku do pieczenia, garść porzeczek

wszystkie składniki (prócz owoców) zagnieść, schłodzić 10 minut. piekarnik nastawić na 18 st. ciasto rozwałkować podsypując odrobinę mąką, wycinać kształty, na wierzch kładąc porzeczkę lub kilka. układać na blasze wyłożonej papierem, piec około 15 minut.


sernik na zimno z porzeczkami

o taki jak tu (klik klik), tylko zrobiony w pojedynczych pucharkach, z porzeczkami ułożonymi na wierzchu. można także dodatkowo zalać galaretką, ja pominęłam. słodki, kwaśny, pyszny!


koktajl porzeczkowo malinowy

2 garści owoców (właściwie to dowolnych.. u mnie maliny i kwaśne czerwone porzeczki)
2 kubki mleka (lub kefiru/jogurtu)
2 łyżki otrębów owsianych
2 łyżki miodu


owoce zblendować, dodać miód (jeśli ktoś nie lubi, to można zamienić na cukier puder) i otręby. dolać mleko i zmiksować chwilę. schłodzić.

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

zapach nocy. drożdżowe rogaliki

noc to mój ulubiony kawałek dnia, inspiracja. migające światła w oknach nieznajomych osób. pojedyncze słowa układane w zdania. myśli, które nie śpią. lista piosenek na dobranoc. zapach deszczu i upieczonych chwilę wcześniej słodkich rogalików, który ukołysze do snu.

rożki Babci Rózi

100 ml letniego mleka, 5 dag drożdży, 5 łyżek cukru, 30 dag mąki, 3 żółtka, 15 dag masła, konfitura z róży lub dobre powidła (na nadzienie), cukier kryształ (do obtaczania rogalików)


Mleko, drożdże i cukier wymieszać i zostawić na kilkanaście minut żeby drożdże podrosły, następnie wymieszać z żółtkami i wlać do maki wymieszanej z masłem (jeśli żółtka są duże, a masło miękkie ciasto potrzebuje dodatkowych 50g maki), zagnieść ciasto i włożyć do głębokiego naczynia z bardzo zimna woda i czekać aż ciasto wypłynie (jak nie wypłynie to wyjąc po około 20 minutach - zwykle wypływa, ale czasem nie chce :) Ciasto wyjąć z wody, wyłożyć na omączoną stolnice, podzielić ciasto na 8 części, wałkować okrągłe placki o 2-3 mm grubości, ciąć na trójkąty (każdy krążek na 12 trójkątów), na szerszym końcu każdego trójkąta położyć pół łyżeczki nadzienia, zwinąć, szczelnie ścisnąć rogi, piec na złoto w temp. 175st. Po upieczeniu, jeszcze cieple, maczać górną cześć w białku, następnie w cukrze krysztale. /cytuję za Basią, weekendowa cukiernia sierpniowa

czwartek, 19 sierpnia 2010

leśne owoce, dźwięki, słońce zachodzące.

poranna monotonia kawy z mlekiem. popołudniowe słodkości pełne leśnych owoców. wieczorne mokre od deszczu nogawki spodni, trampki, urzekająca muzyka na żywo w tle. we wszystkim duża porcja energii. zachód słońca odbity na szybie pociągu. mój własny.

batony owsiane z owocami leśnymi
/cytuję za Dorotus

225 g mąki
200 g płatków owsianych
250 g masła
130 g drobnego cukru
100 g orzechów pekan, posiekanych
300 g owoców leśnych (jagody, borówki, jeżyny, porzeczki)
3 łyżki bułki tartej


W naczyniu wymieszać mąkę, płatki, cukier; dodać masło, wyrobić - wszystko ma wyglądać jak kruszonka. Na koniec dodać posiekane pekany, wyrobić między palcami. Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód wcisnąć 2/3 kruszonki, przycisnąć do formy. Na to wysypać równomiernie bułkę tartą. Wyłożyć owoce, posypać pozostałą częścią kruszonki. Piec w temperaturze 190 st. przez około 40 - 45 minut. Wystudzić, pokroić na kwadraty.