wtorek, 30 listopada 2010

a może kanapkę w kolorze?

uśmiechnięty dzień z końcówki listopada. ciepły mimo mrozu i śniegu za oknem. talerze wypełnione pysznym jedzeniem. wróżenie z wosku pachnącego truskawkami. i chińskie ciasteczka z migdałem i słowami w środku. sałatka owocowa i pierniki. niekończąca się gra w mafię i zbyt mało czasu na rozmowy. 17 różnych głosów. a dla każdego kolorowa kanapka. a nawet dwie.

kolorowe kanapki w wersji mini (pomysły)

sucharki/krakersy/chleb (co kto lubi) i..
twarożek orzechowy + migdały
pasta łososiowa + groszek
twarożek ziołowy + papryka
pomidor + kabanos, oliwka, papryka
ogórek, ser żółty + ketchup
szynka + pomidor z koperkiem
jajko + pomidor
twarożek + oliwka

66 komentarzy:

  1. Proszę o tą z łososiem :) Fajna przekąska do zebrania sił na kolejną grę.

    OdpowiedzUsuń
  2. oj jakie fajniutkie kanapeczki, poprosze jedną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, ja poproszę i to bardzo z twarożkiem orzechowym :):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Same pyszności! Cała taca dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja wlasnie zglodnialam...mmm.. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Małe kanapeczki są cudowne - ja poproszę z serkiem orzechowym i drugą z łososiem. Ciekawa jestem co ciekawego wyszło w andrzejkowych wróżbach?

    OdpowiedzUsuń
  7. O! Dzisiaj nie ciasteczka tylko pyszne kanapeczki .
    Wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię takie malutkie na ząbek ;) ja poproszę tę z jajkiem...

    OdpowiedzUsuń
  9. te z migdałami wyglądają super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ach są tak piękne, że zjadłabym wszystkie a potem pękła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. I ja ustawiam się grzecznie w kolejce po jedną. Poproszę tę z twarożkiem orzechowym:)
    Fajny pomysł na imprezkę andrzejkową
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. O jak pysznie! Przylaczylabym sie chetnie do takiej andrzejkowej zabawy .))

    OdpowiedzUsuń
  13. ja poproszę o tą z ogórkiem i kechupem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wszystkie śliczne,
    a najlepsza ta w głównych zdjęciach z uśmiechem z papryki :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie z łososiem i groszkiem plus chińskie ciasteczko...
    Pysznie ,kolorowo!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kanapeczki jak malowane, chętnie się poczęstuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Małe kanapeczki sa super, bo można cudnie oszukać sumienie i zjeść i mnóóóóstwo. Bo przecież są małe!

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam barwne kanapeczki, pobudzają apetyt od razu!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wiem, na którą się zdecydować:)

    OdpowiedzUsuń
  20. fajne takie kanapeczki :)
    idealne na szybką przegryzkę!

    o, widzę nowe zdjęcie profilowe :)
    ma fajny klimacik!

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zazdroszczę takich udanych Andrzejek! Ja niestety sie rozchorowałam i w tym roku nie było dla mnie imprezy, ale kto wie- może dziś poleje wosk :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ale widok!:)


    www.moniakombinuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. super kanapeczki - gratuluje fajniej imprezy :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. a ja biedna taka głodna jestem... :D
    świetne!

    OdpowiedzUsuń
  25. dla mnie z twarożkiem orzechowym:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ślicznie wyglądają :) Ja poproszę z twarożkiem i oliwką :)

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja trochę zgłodniałam i zjem wszystko co zostało:))))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajowa sprawa, te kanapeczki! I truskawkowy wosk...

    Ciasteczkami z wróżbą przypomniałaś mi czas, kiedy z moją ukochaną Babcią takie piekłyśmy...

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniałości. Dla mnie ta z migdałem a potem z oliwką.

    OdpowiedzUsuń
  30. same malenkie pysznosci..ale kusza!!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Kanapkowa historia. Poczęstuje sie i idę dalej zwinąć się w kłębek.

    OdpowiedzUsuń
  32. skoro w wersji mimi to spróbowałabym z kazdej po jednej ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. To ja skosztuję po jednej z każdego rodzaju :))

    OdpowiedzUsuń
  34. wow ale zaszalałaś, strasznie mi się podobają-do tego stopnia że zgłodniałam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Asiu Kochanie od Ciebie to zawsze i o każdej porze!
    Fantastyczne spotkanie. Chciałabym móc być tam z Wami.
    Śpij słodko ;*

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniałe. Zawsze mi się wydawało,że w takie kanapki trzeba dużo pracy włożyć. Ale chyba warto, choćby dla takiego widoku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  37. No nie... Teraz to się pośliniłam. Nie powinnam takich zdjęć oglądać przed snem. Cudne, po prostu cudne.

    OdpowiedzUsuń
  38. Zawsze mnie zachwycają takie mini kanapeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Chętnie się przysiądę! Taki duży wybór!

    OdpowiedzUsuń
  40. ale wybor smakowitych przekasek, to ja poprobuje wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Pyszne kanapeczki, jako pierwszą wybrałabym taką z łososiem.

    OdpowiedzUsuń
  42. Wreszcie mam ściągę na pyszne przekąski;) U mnie serwuje się takie kanapeczki tuż przed ważnymi meczami;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie wiem ktorą wybrać!Wszystkie takie apetyczne!

    OdpowiedzUsuń
  44. racja - trudno się zdecydować :) taki wybór :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Takie pierdolki kulinarne bardzo lubie. :) I lubie ten usmiech na twarzy gosci, gdy przygotuje kilka rodzajow. :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Taki fajny bufecik :) pamiętam takie kolorowe kanapeczki z dzieciństwa, później każdy udawał niejadka żeby w domu dostać podobne :D

    OdpowiedzUsuń
  47. Mniam mniam mniam :). Super na karnawał.

    OdpowiedzUsuń
  48. Wspaniała uczta :)
    na 17 różnych głosów :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Takie spotkania są najcudowniejsze i zawsze za krótkie.

    OdpowiedzUsuń
  50. O jacie, nie wiedziałabym którą wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  51. ja poprosze nawet trzy:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Jakież sympatyczne kanapeczki! Poproszę jedną :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Chętnie wzięłabym udział w takim spotkaniu:D

    OdpowiedzUsuń
  54. Takie kanapeczki na 1 ząb! W sam raz jak człowiek chce coś przegryźć:) pozdrawiam gorrąco

    OdpowiedzUsuń
  55. Wspaniałe, nam zawsze brakowało pomysłów przy czwartej kanapce a tu taka inspiracja :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Przypomniało mi się jak byłam mała i nieznosiłam sera żółtego (zreszta dalej za nim nie przepadam). Moja kuzynka go uwielbiała, za to nie jadła oliwek, za którymi z kolei ja szalałam. Moja mama robiła nam zawsze kanapki, jak byłyśmy razem, takie koreczki, z serem żółtym i oliwkami. Więc się dzieliłyśmy: ja, żeby nikt nie widział, zjadałam jej oliwki, ona mi ser żółty. Rodzice byli wniebowzięci mysląc, że wreszcie polubiłyśmy ser i oliwki, my też - takie spryciule byłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  57. A ja tam byłam i w mafię się bawiłam, kanapeczki wcinałam i soczkiem popijałam. Sałatką się zajadałam aż pasa popuścić musiałam ;) hihi dzięki Wam dziewczyny za te cudowne andrzejkiny :P

    OdpowiedzUsuń
  58. Twarozek orzechowy poprosze i jeszcze taka kanapke z Lodka z kilku wpisow wstecz :)))) Usciski Asiejka!

    OdpowiedzUsuń
  59. Aez głodna się zrobiłam , na kolejnej, mojej domówce królują kanapki !!!

    OdpowiedzUsuń
  60. Jak to fajnie, że kanapki znów są modne! Ostatnio dyskutowaliśmy o tym w gronie znajomych... Na naszych nastoletnich prywatkach, kanapki były głównym daniem, u moich nastoletnich córek na domówkach podaje się .. sushi ;)Pzdr Aniado

    OdpowiedzUsuń