jabłka to jedne z moich ulubionych owoców. najchętniej jadam te chrupiące, twarde, a jednocześnie soczyste. lubię je niemal w każdej postaci. mamina szarlotka, zapiekany ryż, gotowane i polane miodem. gdy mam ochotę na coś słodkiego z ich dodatkiem niezawodne okazują się muffinki. za każdym razem mogą być trochę inne w smaku. skusiłam się na przepis podany na blogu myszki i wzięłam udział w wiosennych porządkach..
jabłkowe muffinki z cynamonem
/przepis z blogu knedlik
przepis oryginalny:
150 g mąki, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 ubite jajko, 40 g cukru pudru, 120 ml mleka, 50 g stopionego masła, szczypta soli, 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu, 2 małe jabłka, obrane, drobno pokrojone
kruszonka: 12 pokruszonych kostek ciemnego cukru, 1 łyżeczka cynamonu
W misce wymieszać jajko z cukrem i mlekiem. Dodać stopione masło, przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sól, cynamon i jabłka. Szybko wymieszać. Przełożyć ciasto do foremki wyłożonej papilotkami. Z cukru i cynamonu przygotować kruszonkę, posypać nią muffiny. Wstawić do nagrzanego do 200oC piekarnika i piec 30-35 minut. Podawać ciepłe lub zimne. Smacznego!
moja wariacja: połączenie jabłek i cynamonu jest idealne i chyba nie znam osoby, która by go nie lubiła. ja do tej mieszanki smaków dodałam jeszcze orzeszki i słodkie karmelowe krówki. cukierek to taka niespodzianka, gdy przegryzie się babeczkę.
garść fistaszków, 6 krówek, łyżka masła
wykładając gotowe ciasto do foremek, w środek każdego wcisnęłam krówkę. podczas pieczenie zmienia ona nieco konsystencję i jest pyszna. 'kruszonkę' przygotowałam łącząc ze sobą na patelni cukier (dodałam zwykły) z cynamonem, masłem i orzechami, a następnie dodałam ją na wierzch muffinek. i wydaje mi się, że czas pieczenia był nieco krótszy niż w oryginalnym przepisie. wyszły pyszne jabłkowe babeczki! :-)