upiekłam ciasteczka, które były małe i na jeden gryz. tylko nie zapisałam na skrawku papieru receptury. i teraz nikt dokładnie nie wie czy mąki powinna być jedna szklanka, czy może dwie. ale one i tak się udadzą. i będą umilać zimowy czas. swoją zielenią w lukrze.
wtorek, 31 stycznia 2012
piątek, 27 stycznia 2012
polukruj mi dziś babeczkę
herbata z cytryną jest zbyt kwaśna, gdy nie ma kilku ziarenek cukru. kolorów jest zbyt mało, więc szukam ich w różnych umilaczach. trochę się denerwuję i martwię i upiekłam babeczki z lukrem do umilania nauki. na drugie śniadanie nawet bez kubka ciepłej herbaty.
niedziela, 22 stycznia 2012
marchewki, drinki i jeszcze coś
po dniu pełnym zmęczenia, stresu, uśmiechów, frustracji, różnych kolorowych niepokojów.. zdarza się czasem wieczór, gdy nic nie trzeba. wtedy można pic malibu albo pomarańczowe wino przez różową słomkę, można grać w kraby, można cieszyć się spędzając leniwe godziny na bordowym fotelu. można też na przykład upiec babeczki w kropki. dużo można!
poniedziałek, 9 stycznia 2012
dawno, dawno temu..
przy cieple ulatującej z czajnika pary, przy zapachu kawy ze szczyptą cukru, przy oknie z widokiem na piaskownicę i huśtawki.. pewien ktoś (i to byłam Ja) pomyślał, że chciałby aby słowa były z kolorami i żeby jeszcze było słodko. i tak już od 3 lat chowam tu moje radości, moje smutki, niezadowolenia, uśmiechy, frustracje, małe szczęścia, wszystko to co towarzyszy mi na co dzień i co jest najbardziej niezwykłe.
sobota, 7 stycznia 2012
herbata z granatem i noc, gdy myśli się o ciastkach
przy nocnym świetle lampek czytam zdania, które nie są bardzo oczywiste, robię notatki, skreślam, podkreślam.. obok różowy cienkopis, herbata, która dawno zdążyła ostygnąć, zeszyt w fioletowej okładce. i to poczucie zadowolenia, że robi się coś potrzebnego. dla siebie samej. choć dla innych też uwielbiam robić (może coś niepotrzebnego, ale słodko oblepiającego palce albo kruszącego się na dopiero co odkurzony dywan) - mam ochotę upiec ciastka, ale chyba nie mam na to czasu i mąki w szafce. to nic.
/o pomyśle na herbaciane drinki poczytacie w lawendowym domu
100 ml herbaty owocowej (np. limonkowej, malinowej,cytrynowej...)
30 ml zagęszczonego soku malinowego
50 ml soku pomarańczowego
do dekoracji: granat, maliny, plastry mandarynki lub cytryny (u mnie granat i cytryna)
Na dno wysokich szklanek wlać sok malinowy, dodać sok pomarańczowy, owoce, na końcu uzupełnić herbatą.
cake pops renifery
/inspirację i przepis znajdziecie na moich wypiekach
podstawowym ciastem były u mnie te kulki: klik, wyszły koślawe, rogi z precli nie chciały dać się przymocować, starczyło mi cierpliwości na zrobienie zaledwie kilku reniferów, ale i tak nie da się nie uśmiechnąć patrząc na nie
ps. a praliny z pierwszego zdjęcia to produkcja CHCO. wśród tych 4 szampańska wiedzie u mnie prym, dalej jest banan z imbirem, porzeczka z kardamonem i marcepan z pistacją.
100 ml herbaty owocowej (np. limonkowej, malinowej,cytrynowej...)
30 ml zagęszczonego soku malinowego
50 ml soku pomarańczowego
do dekoracji: granat, maliny, plastry mandarynki lub cytryny (u mnie granat i cytryna)
Na dno wysokich szklanek wlać sok malinowy, dodać sok pomarańczowy, owoce, na końcu uzupełnić herbatą.
cake pops renifery
/inspirację i przepis znajdziecie na moich wypiekach
podstawowym ciastem były u mnie te kulki: klik, wyszły koślawe, rogi z precli nie chciały dać się przymocować, starczyło mi cierpliwości na zrobienie zaledwie kilku reniferów, ale i tak nie da się nie uśmiechnąć patrząc na nie
ps. a praliny z pierwszego zdjęcia to produkcja CHCO. wśród tych 4 szampańska wiedzie u mnie prym, dalej jest banan z imbirem, porzeczka z kardamonem i marcepan z pistacją.
niedziela, 1 stycznia 2012
okruszki turlają się po stole, herbatniki i czekolada
drobinki brokatu na powiekach. kule z czekolady i herbatników, oblepione kolorami - chrupią przy każdym gryzie. fioletowa sukienka, lakier do paznokci w najbardziej czerwonym odcieniu czerwieni. kieliszek szampana i tyle rozkosznie leniwych chwil ile się tylko chce. nowy rok do lubienia, do kochania, do spełniania marzeń.
słodkie kulki
180g herbatników, 1 łyżka kakao, 120g masła, 3 czubate łyżki wiórków kokosowych, 170g mlecznej czekolady + około 130g do polewy, kilka kropel aromatu (rumowego/śmietankowego), kolorowe posypki/orzeszki
masło roztopić z czekoladą - można połamaną na kostki czekoladę i masło wstawić na kilka chwil do mikrofalówki, sprawdzając często czy nie jest już gotowe i mieszając. można to zrobić także na parze. na koniec dodać kilka kropel aromatu i odstawić do ostygnięcia. w tym czasie pokruszyć drobno herbatniki - wkładając je do woreczka i tłukąc młotkiem ;-) lub tłuczkiem do mięsa. przesypać ciastka do miski, dodać kakao, wiórki kokosowe. teraz łączymy wszystkie składniki suche i mokre, odstawiamy masę do lodówki na około 10 minut, następnie formujemy w dłoniach niewielkie kulki, ponownie schładzamy. w międzyczasie roztapiamy kostki czekolady przeznaczone do polewy, zanurzamy w nich kulki, posypujemy dekoracjami, chłodzimy i gotowe.
masło roztopić z czekoladą - można połamaną na kostki czekoladę i masło wstawić na kilka chwil do mikrofalówki, sprawdzając często czy nie jest już gotowe i mieszając. można to zrobić także na parze. na koniec dodać kilka kropel aromatu i odstawić do ostygnięcia. w tym czasie pokruszyć drobno herbatniki - wkładając je do woreczka i tłukąc młotkiem ;-) lub tłuczkiem do mięsa. przesypać ciastka do miski, dodać kakao, wiórki kokosowe. teraz łączymy wszystkie składniki suche i mokre, odstawiamy masę do lodówki na około 10 minut, następnie formujemy w dłoniach niewielkie kulki, ponownie schładzamy. w międzyczasie roztapiamy kostki czekolady przeznaczone do polewy, zanurzamy w nich kulki, posypujemy dekoracjami, chłodzimy i gotowe.
Subskrybuj:
Posty (Atom)