nie wiem jak wiele jest jeszcze pięknych miejsc do odkrycia, jak dużo smaków do spróbowania i dobrych momentów przy drewnianym stole, ale wiem, że właśnie znalazłam jeden z nich. bardzo niedaleko i z widokiem na morze. chce się tu wyglądać za okno w słoneczny dzień, ale też schować przed deszczem w ten chmurny i chłodny. taki właśnie był ten nasz - burzowy i szary, ale rozjaśniony przez piękne wnętrze w skandynawskim minimalistycznym stylu, pyszne jedzenie i przytulny klimat. czekając na swoje danie, ma się tu ochotę obejrzeć każdy obrazek na ścianie pełnej kolorowych ramek, ukradkiem zajrzeć do otwartej kuchni albo wyglądać na statki za oknem - pod tym względem to chyba najładniejsza restauracja, w jakiej zdarzyło mi się ostatnio być.
znajdziecie tu kuchnię skandynawską, co czyni to miejsce naprawdę wyjątkowym. co w niej takiego niezwykłego? sól. to ona jest tu głównym nośnikiem smaku. proste, prawda? a na talerzach ta prostota naprawdę się broni. w karcie ryby i owoce morza, ale też mięsa - filet z bażanta, comber jagnięcy, steki czy klasyczny mięsny burger. to co nas jeszcze urzekło, to bardzo profesjonalna obsługa. nienachalna, ale dbająca o klienta, z uśmiechem, z wiedzą o daniach i ciekawymi propozycjami tego co możemy znaleźć na talerzach. a jeśli z gośćmi wita się sam szef kuchni, to już naprawdę duże wyróżnienie. jak widać nie tylko kuchnia jest tu otwarta, ale jej szef (Przemysław Woźny) również, brawo! Gård przywitał nas naprawdę miło i dalej mogło być tylko lepiej.
znajdziecie tu kuchnię skandynawską, co czyni to miejsce naprawdę wyjątkowym. co w niej takiego niezwykłego? sól. to ona jest tu głównym nośnikiem smaku. proste, prawda? a na talerzach ta prostota naprawdę się broni. w karcie ryby i owoce morza, ale też mięsa - filet z bażanta, comber jagnięcy, steki czy klasyczny mięsny burger. to co nas jeszcze urzekło, to bardzo profesjonalna obsługa. nienachalna, ale dbająca o klienta, z uśmiechem, z wiedzą o daniach i ciekawymi propozycjami tego co możemy znaleźć na talerzach. a jeśli z gośćmi wita się sam szef kuchni, to już naprawdę duże wyróżnienie. jak widać nie tylko kuchnia jest tu otwarta, ale jej szef (Przemysław Woźny) również, brawo! Gård przywitał nas naprawdę miło i dalej mogło być tylko lepiej.