sobota, 21 października 2017

fedde bistro

jeśli szukać małych dzieł sztuki na talerzu, to na pewno tu. chyba się nie spodziewałam, że może być tak ładnie, tak pysznie i w tak przyjemnej atmosferze. gdyńskie Fedde odwiedziłam już kiedyś i bardzo ciepło myślałam o tym miejscu, ale to co zastałam tam tym razem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. nie będzie przesadą jeśli napiszę, że było to jedno z moich najlepszych kulinarnych doświadczeń. wyjątkowo piękne wnętrze, przemyślane menu, pyszne dania, które wyglądają tak, że aż szkoda wbijać widelec i obsługa, z którą można zamienić słowo, tak zupełnie zwyczajnie i miło. dzięki Restaurant week mogłam na nowo odkrywać to co kiedyś sprawiało mi dużo radości. smakowanie, próbowanie i łapanie kulinarnych obrazków w kadrze. rety, jak ja to lubię! a jak bardzo ostatnio nie miałam do tego głowy ani czasu. i jak bardzo miałam obawy, że z niemowlakiem to już się tak nie da. da się! a kochane ciekawskie rączki to tylko dodatkowy pretekst do ładnych zdjęć między talerzami.

obiecuję, że będziecie zachwyceni jeśli tylko spróbujecie tych dań. zwłaszcza tatara z pomidorów, z kawałkami chrupiącego parmezanu i mozzarellą w bazyliowej oliwie, falafela z ciecierzycy i słodkiej bezy z owocami. jeszcze macie czas do końca października żeby na stronie Restaurant week zarezerwować stoliki.
przystawka
pieczona dynia / avocado / granat / imbir / rukola 
tatar z pomidorów / consomme pomidorowe / mozzarella / oliwa bazyliowa / parmezan 
brawo dla autora tatara, jest świetny. konstrukcja z chrupkami z parmezanu i bazyliową oliwą to jeden z moich faworytów tego menu. pieczone warzywa też nie mogą nie smakować, więc słodka dynia z awokado i rukolą ma wśród nas swoich fanów.

danie główne
falafel z ciecierzycy/ Kim chi/ naan 
mostek wołowy / skorzonera / buraki gratine / gorczyca / pieczarki 
nigdy nie jadłam tak dobrego falafela i takich buraków (a do buraków na talerzu mam słabość wielką). na dodatek to danie mięsne to niezły kulinarny obraz, trzeba mieć nie tylko zmysł smaku, ale i niezły zmysł artystyczny żeby ułożyć to na talerzu. nie ma wątpliwości, że na początku je się głównie oczami. pięknie!

deser
kaszka manna / mleko migdałowe / jeżyny / granita pomarańcza marchew
beza / kremówka / owoce
beza zdobyła nasze serca, chrupiąca i ciągnąca w środku, ze słodką śmietanką i owocami. poproszę dokładkę. no i tą granitę z pomarańczy i marchewki na kaszy mannej też.