minimalizm i biel kradną moje serce za każdym razem. szczególnie jeśli są związane z ulubionymi miejscami na ziemi. Maptu poznałam na jednych z trójmiejskich targów i już wtedy trójmiejskie, gdyńskie i inne miejskie mapy wpadły mi w oko. na grubym papierze, w odcieniach bieli i szarości, takie jak lubię. i na dodatek można wybrać sobie dowolne miejsce (nie musi być całe miasto, wystarczy ulubiona dzielnica lub inny kawałek świata), dopisać tytuł i mieć super niebanalny plakat. mnie przekonali, sprawdźcie jakie ładne rzeczy można sobie wyczarować w edytorze: maptu. a jak widać na załączonych obrazkach - z mapą można też ruszyć w miasto (: