marzec lubi czasem zaskakiwać. bukietem intensywnie różowych goździków, słodko kwaśnym smakiem limonkowej tarty, kilkoma dobrymi wiadomościami na telefonicznym ekranie. lubi sprawiać przyjemność. zapachem winogronowego kremu do rąk, nową płytą schowaną w odtwarzaczu, nocnym spacerem nad morze (we mgle). ale w marcu jak w garncu. jest też garstka zmartwień i strachów, które schowane do szafy (i nawet wciśnięte w najgłębszy kąt) nie znikają w mig. ale jeśli by się tak postarać - to myślę sobie, że to będzie całkiem fajny miesiąc.
tarta limonkowa
5 limonek
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (400g)
250g ciastek owsianych (no. digestive)
100g masła
3 żółtka
piekarnik nagrzewam na 180 stopni. masło roztapiam w garnuszku i studzę lekko. ciastka owsiane kruszę na drobne kawałeczki, mieszam z masłem i wykładam nimi spód oraz lekko brzegi okrągłej blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. dociskam łyżką aby masa była dość zbita i podpiekam około 7 minut. w tym czasie oddzielam żółtka od białek, ścieram skórkę z limonek i wyciskam sok. żółtka miksuję z 2/3 skórek, wlewam mleko skondensowane, chwilę później sok z 4 limonek i miksuję całość kilka minut aż składniki idealnie się połączą. masę przelewam na podpieczony spód, posypuję pozostałą startą skórką z limonki i piekę od 15 do 20 minut. tarta po tym czasie może wydawać się jeszcze lekko płynna, ale zastyga po schłodzeniu. upieczoną tartę odstawić aż całkowicie ostygnie i przechowywać w lodówce.
5 limonek
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (400g)
250g ciastek owsianych (no. digestive)
100g masła
3 żółtka
piekarnik nagrzewam na 180 stopni. masło roztapiam w garnuszku i studzę lekko. ciastka owsiane kruszę na drobne kawałeczki, mieszam z masłem i wykładam nimi spód oraz lekko brzegi okrągłej blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. dociskam łyżką aby masa była dość zbita i podpiekam około 7 minut. w tym czasie oddzielam żółtka od białek, ścieram skórkę z limonek i wyciskam sok. żółtka miksuję z 2/3 skórek, wlewam mleko skondensowane, chwilę później sok z 4 limonek i miksuję całość kilka minut aż składniki idealnie się połączą. masę przelewam na podpieczony spód, posypuję pozostałą startą skórką z limonki i piekę od 15 do 20 minut. tarta po tym czasie może wydawać się jeszcze lekko płynna, ale zastyga po schłodzeniu. upieczoną tartę odstawić aż całkowicie ostygnie i przechowywać w lodówce.
tarta jest intensywnie limonkowa i orzeźwiająca, a jednocześnie słodka od kremowego mleczka. idealna słodko kwaśna równowaga. no i chrupkie ciasteczka owsiane na spodzie.