wtorek, 13 sierpnia 2013

trójmiejska solniczka i najpiękniejszy piknik z deszczem i bez

przez ostatni tydzień potykałam się o kartony rozstawione po całym pokoju, zapisywałam listę rzeczy koniecznie do zrobienia, czekałam na kuriera, planowałam, knułam, układałam. bałagan był równie wielki jak radość na nadchodzący weekend. i jak na złość - 10 sierpnia padał deszcz, choć na wszelkie możliwe sposoby próbowałam go zaklinać, by nie spadł. była panika, była pochmurna mina na buzi - idealnie pasująca do chmurnego nieba. wszystko po to, by po dwóch godzinach być już w gdańskiej kawiarni Pies i Róża i w pośpiechu ustawiać stoliki i doniczki ziół na parapecie.




ale od początku: najpierw pomyślałam o okołokulinarnych spotkaniach trójmiejskich blogerek, później podzieliłam się tym pomysłem z Kasią, a jeszcze później powstała Trójmiejska solniczka. wymarzyłyśmy sobie wiele pysznych spotkań. na początek: piknik. i jak postanowiłyśmy tak zrobiłyśmy. choć w nieco odwróconej kolejności, bo najpierw zrealizowany został plan B, by dzień później już siedzieć na gdańskiej trawie i pić ziołową lemoniadę z planu A.
dużo kolorów od ScandiLoft i Marwit, fot. jakmalowany.pl

sobotnie spotkanie było planem B na deszcz, który to plan z uśmiechem na buziach uczestniczek realizował się w gdańskiej kawiarnio galerii. miałam wielką tremę i nie do końca potrafiłam to ukryć, ale tak to jest gdy chce się, by wszystko było perfekcyjnie i gdy wkłada się w to całe serce. chyba się udało. ani przez chwilę nie udawałyśmy, że pogoda nie pokrzyżowała nam planów, ale wybrnęłyśmy z tej deszczowej kałuży, w dodatku nie mając przy sobie ani parasola ani kaloszy!
cytrynowa lemoniada z melisą/miętą od Baziółki

miałyśmy papierowe talerzyki, kubki i drewniane widelce - jak na piknik przystało. miałyśmy całą skrzynkę prezentów i jeszcze więcej dobrego jedzenia, które przyniosły trójmiejskie przezdolne blogerki. były focaccie z mozzarellą i bazylią, lawendowe bułeczki z miodem, brownie, sernik z wiśniami i czekoladą, tortille z łososiem, pysznym sosem i słonecznikiem, były babeczki bardzo czekoladowe i jagodowe i brzoskwiniowe i morelowe z cytrynowym kremem, domowe hot dogi, były gofry z cukrem pudrem, arbuzada z imbirem, pizzowe paluchy do odrywania, babeczki wypełnione po brzegi limonkowym kremem i letnimi owocami, ciasteczka. 
lawendowe bułeczki od Ewy z MojeTworyPrzetwory, fot. jakmalowany.pl

było pysznie, że och i ach! a następnego dnia do tego zestawu dołączyło jeszcze cudne ciasto ze śliwkami i brzoskwiniami, babeczki z papryką i fetą i pyszne tortille z serem, salami i bazylią. cytrynowa lemoniada z melisą/mięta i stevią, sernik z borówkami i kwaśśśnymi porzeczkami. nasze brzuchy były bardzo szczęśliwe! a kolory cieszyły oczy.
Asieja gada, prezenty rozdaje, fot. jakmalowany.pl

chcę więcej i chcę częściej - takich radosnych spotkań, przyjaznych ludzi i miejsc i takiej ilości pysznego jedzenia!:-) chcę aby Solniczka się rozwijała i miała coraz więcej sprzymierzeńców i chętnych do działań. my obiecujemy się starać i organizować dla Was i z Wami dużo dobrego i dużo przyjemnego, a Wy obiecajcie nam dużo uśmiechów, dużo wspólnych pomysłów i zaangażowania i od czasu do czasu, gdy poziom cukru niebezpiecznie spada - kilka ciastek!:-)
niedziela na trawie, pyszne jedzenie i planszówki = same przyjemności
 
asiejowy sernik z borówkami i kwaśśśnymi porzeczkami, fot. Magda ze Stoliczku nakryj się
jeszcze więcej kolorowych obrazków: trójmiejska solniczka
prezenty, prezenty.. fot. Natalia z Czym pachnie u Żaków
 
Trójmiejskie blogi i Trójmiejska solniczka, czyli Marysia, Asieja i Monika, fot. jakmalowany.pl
piknikowe kruche ciasto z owocami i morelowe babeczki z kremem, fot. Śliwkowska w kuchni 

udało się, dzięki pomocy serdecznych nam osób. 
dziękuję Kasi, 1/2 Trójmiejskiej solniczki, za znoszenie moich humorków potworków i za wiarę, że się uda. dziękuję Anijakmalowany.pl za towarzyszenie nam z aparatem i piękną fotorelację. dziękuję właścicielce kawiarni Pies i Róża za pozwolenie na bałagan i hałas, poprzestawiane stoliki, zajęcie połowy lokalu i parapetu:-). dziękuję Baziółce za mnóstwo świeżych ziół. za melisę, miętę, pachnący tymianek i zaskakującą trybulę. warto było wstać o 5 nad ranem, by je odebrać, a na drugi dzień rozdać doniczki blogerkom i przygotować pyszną lemoniadę na niedzielny piknik. dziękuję cudownej właścicielce ScandiLoft, której udało się pokolorować deszczowy dzień. mogłyśmy pić przez różowe  słomki, a to prawie jak patrzeć przez różowe okulary. gdy składałam z Agnieszką pudełka w pastelowo różowym kolorze - wiedziałam, że ich zawartość spodoba się  absolutnie wszystkim.
fot. jakmalowany.pl

dziękuję Sekretom Czekolady, bo pomimo 38 stopniowych upałów dotarły do nas cuda i ziarna kakaowca z listem specjalnie do Trójmiejskiej solniczki. dziękuję marce Marwit, której soki umiliły nam chmurne popołudnie i to słoneczne na trawie. jednodniowe marchewkowe i owocuda znikały w mig! jak dobrze, że dotarły do nas na czas! dziękuję KUKBUK za piękne eko torby i notes i za to, że mogłyśmy sprawdzić refleks piknikowych uczestniczek i rozdać im prezenty. dziękuję musli Tak Jak Chcesz, za mieszankę płatków na śniadanie dla każdej z nas i za piękną dużą tubę musli, która stała się konkursową nagrodą. dziękuję BIOWAY za vouchery na pyszne wegetariańskie jedzenie. dziękuję Yogen Fruz za voucher do trójmiejskich jogurciarni. dziękuję Sokom Regionalnym za podarki w postaci trzech dużych soków. dziękuję również Przyprawom Świata Gdynia za pachnące paczuszki przypraw.
 
fot. jakmalowany.pl
fot. jakmalowany.pl

lista obecności: Marysia -  art attack be inspired, Monika - tekstualna i spółka, Kasia, Alicja - wielki apetyt, Paulina - świata smak, Natalia - czym pachnie u Żaków, Tosia - burczy mi w brzuchu, Dusia - dusiowa kuchnia, Paulina - from movie to the kitchen, Monika - kuchenne zabawy, Ewa - moje twory przetwory, Martyna - śliwkowska w kuchni, Śliwka - burczy mi w brzuchu, Asieja, za obiektywem Ania - jak malowany. na drugi dzień dołączyła do nas Magda - stoliczkunakryjsie.wordpress.com.
  
trójmiejskie blogerki - DZIĘKUJĘ, JESTEŚCIE NAJLEPSZE!

56 komentarzy:

  1. pięknie to wszystko wygląda na zdjęciach!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajny ten piknik, chciałabym kiedykolwiek brać udział w takim wydarzeniu! świetne zdjęcia ! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki kolorowy piknik można zrobić choćby i dla małej grupy znajomych, nic wielkiego:-)

      Usuń
  3. Ale wspaniała fotorelacja! Piknik musiał być cudny! Z chęcią bym się na taki wybrała:)) Tym bardziej, że uwielbiam Trójmiasto! Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trojmiasto jest super!:-)
      a zdjęcia to zasługa Ani i trochę moja i mojego starego aparatu.

      Usuń
  4. Az mi sie zachcialo wrocic do Trojmiasta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to z pewnością kolejny powód do powrotu, a skoro jest ich więcej..;-))

      Usuń
  5. Cudowne musiało być to spotkanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiejko, pięknie wyglądasz :). I piknik fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach, właśnie już jakiś rok temu zorientowałam się, że wiele wspaniałych blogów powstaje w Trójmieście. Jak będzie jakaś Solniczka dla blogerów z innych miast (a konkretnie to z Wieliczki ;) ) to chętnie przyjadę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sympatyczna ekipa i pyszności stos :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a pozalaowalam, ze mnie nie bylo w Gdansku w tym czasie...moze cos w ziemie posolicie jak akurat bede?
    chcialam jeszce dodac, ze zachwycam sie wlosami ognistego rudzielca, nie odkrylam kim jest ta pani, ale bardzo jej pieknie w moim ulubionym kolorze piorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mamy zamiar solić non stop, zimą również. zapraszamy!:-))
      rudymi włosami Alicji i ja się zachwycałam, to właścicielka bloga Wielki apetyt.

      Usuń
  10. Idealnie! Jakżeż jawnie zazdroszczę takiego spotkania, jak mi szkoda, że Kraków tak daleko od Gdańska, no i jak Wam dobrze życzę mam nadzieję wiesz :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, ale super. Wsiądę kiedyś w pociąg i będę Wam podbierać okruszki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Super pomysł i wykonanie! Jaka szkoda, że mam do Was prawie 750km :-(

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałości! Czemu na południu PL nie ma takiej Asieji, która przygotowałaby tak fantastyczne spotkanie dla śląskich bloggerek? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Było super, choć deszcz chciał nam wszystkim popsuć plany i humory! Dziękuję i proszę o więcej!

    p.s. zawsze mogę pomóc w planie B. jak będę wiedziała małą chwilkę wcześniej;)

    Uściski i dziękuję raz jeszcze i proszę na drugi raz się tak nie denerwować;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dałyśmy radę z planem B i bardzo jestem z nas dumna;-)) się postaram już tak nie denerwować, to się nawet chyba może udać. chociaż panikary z mojego charakteru chyba do końca pozbyć się nie da.
      dziękuję za przybycie i najpyszniejsze lawendowe bułeczki! następnym razem muszę spróbować też miód!

      Usuń
  15. Świetny pomysł, świetne spotkanie! Zazdroszczę tylu pyszności i towarzystwa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. I udało się, humory naprawione słodkościami i nie tylko, uśmiechami - dziękuję Asiejko! :*

    OdpowiedzUsuń
  17. jej, wspaniale to wymyśliłyście i zorganizowałyście! chciałoby się tam z Wami być, oj chciało :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialny pomysł! Na zdjęciach widać, jak fajnie musiałyście się bawić. Zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja kilka dni wcześniej byłam w Gdańsku.Miło popatrzeć jak świetnie się bawiłyście. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że miło spędziłaś gdański czas!

      Usuń
  20. Rewelacja!!! Kibicuję Wam dziewczyny całym serduchem :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale Wam było dobrze :) Piękne zdjęcia Asiejko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Asiejko, przecudna relacja! Jestem pełna podziwu dla spotkania, które zorganizowałyście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja jestem pełna szczęścia, że do nas dołączyłaś!:-)

      Usuń
  23. wspaniała relacja! mi tez marzy się takie piknikowanie w doborowym towarzystwie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Marzy mi się ogromnie, by połączyć Waaszą wspaniałość ze wspaniałością Opolskiej Blogosfery :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziewczyno czekoladowa! mi się marzy też! bo Was uwielbiam i Opole mi inspiracją! i już mówiłam Deli, że chcę i że ona chce, i teraz chcę jeszcze bardziej! <3

      Usuń
  25. Bardzo, bardzo fajna inicjatywa :) Podoba mi się :)
    Czy łączy tylko blogerów z Trójmiasta? A z terenu Pomorza też można się przyłączyć?
    Pozdrawiam ciepło Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. droga Doroto, oczywiście, że można! :-) nawet na tym opisywanym spotkaniu była blogerka ze Słupska, więc jak najbardziej jesteśmy za rozszerzaniem trójmiejskich blogerów do pomorskich!

      Usuń
  26. Fajoska inicjatywa! Świetny pomysł! żałuję, że za późno się dowiedziałam:(

    OdpowiedzUsuń