piątek, 21 stycznia 2011

zapatrzenie, ciastka z pudełka.

owijam się kocem i chowam do pudełka moje tęsknoty. chrupię ciastko na śniadanie. przyzwyczajam się do nowych miejsc, próbuję polubić to co do niedawna było nieznane. o poranku tramwaj wozi mnie przez zaspane miasto. słucham starych piosenek. głowę mam pełną myśli (czasem bez koloru). a "zapatrzenie" - rymuje się z "zakochanie".



owsiane ciasteczka Mamy Kasi

½ kg płatków owsianych
4 jajka
1 szkl. cukru
1 kostka margaryny palmy (lub ½ kostki smalcu – od tego ciastka bardzo kruche)
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 olejek migdałowy
2 łyżki mąki
rodzynki
paczka migdałów

wszystkie składniki zagnieść ze sobą, formować niewielkie kulki, lekko spłaszczać i kłaść na blaszce wyłożonej papierem. piec w 180 stopniach aż będą lekko rumiane – około 20 minut.

51 komentarzy:

  1. a "zapatrzenie" - rymuje się z "zakochanie"
    mi się też rymuje w sercu

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię ciastka owsiane, ale chciałabym zmniejszyć ilość jajek, myślisz, że to nie zaszkodzi ciastkom?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie ciasteczka :) Lubię takie, jutro też będę robić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak zawsze piękny wstęp. taki magiczny.
    u mnie "zakochanie" idzie w parze z "prawdziwą miłością". bynajmniej tak sądzę...

    pudełko z taką zawartością...podkradnę Ci chyba i schowam pod łóżkiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. tak, ta magiczna otoczka ...
    lubię do Ciebie zaglądać :)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. super kubek! taki romantyczny... a owsiane ciacha uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dni podobne do moich. Tylko ciastek brak, ale to nie problem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. gorzej jeśli do 'zakochanie' dodamy 'niespełnione'.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam. A ja kupiłam czerwony kubek. Poprawia mi humor w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Asiejko, właśnie się zastanawiam czy ciasteczka czy drożdżówki mam jutro upiec... Wiem tylko, że muszą być z migdałami...

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zakochanie to tęsknota też,zawsze idę w parze...
    A ciasteczka trochę pomagają.

    OdpowiedzUsuń
  12. Byleby to nie było całkowite przyzwyczajenie. Byleby to nie stało się rutyną. Za zapatrzenie i zakochanie to dwa tak piękne słowa...

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasem mam wrażenie, że jesteś taka przepełniona miłością. Lubię te Twoje pudełka z ciastkami, może w końcu skuszę się na owsiane?

    OdpowiedzUsuń
  14. takie wstępy sprawiają że same ciastka stają się mniej znaczące. U innych zazwyczaj przechodzę do przepisu a u Ciebie zamyśliłam się nas swoimi porankami, tłoczącymi się myślami i 'zakochaniem'...
    zjedzmy sobie może po ciastku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciasteczko na dzień dobry, ciasteczko na dobranoc.

    U Asiejki ciepło od myśli i słów :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  16. Twój post znów wprawił mnie w zadumę...nad rzeczywistością...taką pozytywną oczywiście :) Trzeba się cieszyć każdą chwilą i czerpać z życia garściami niezależnie od okoliczności...
    Pozdrawiam
    http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie Asiejko!:)
    Widzę,ze pozmieniało się u Ciebie to i owo :)) Gratuluję i zyczę szczęścia:))
    A ciasteczka na śniadanko pochrupać to jest dobra myśl:)
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak zwykle fajniuchne ciasteczka :)
    Czy to widok z nowej kuchni? :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Życzę dużo szczęścia i miłości:)
    A ciasteczka owsiane dobre na wszystko. Każdy może skorzystać:0
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. A to przez te zmiany nie było Cię tak długo:)

    Świetne ciasteczka. Na ten smalec w nawiasie się wzdrygnęłam, ale pamiętam, że moja mama też go używała. W "skubańcu" na przykład:)

    Pozdrawiam i oby zmiany były zawsze zmianami na lepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  21. ciastka na śniadanie to swietny pomysł. lubię stare piosenki.
    //wiem, że czekasz na moją przesyłkę od stu lat i pewnie już się a mnie obraziłaś za co przepraszam. obiecuję poprawę (; trzymaj się ciepło i dbaj o siebie! utulam, K.

    OdpowiedzUsuń
  22. ciasteczka rewelacja, a ja Ciebie pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  23. lubię przebijać się przez zaspane miasto... jest wtedy czas na zebranie porannych myśli...
    udanego weekendu Asiejko

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczny kubeczek :) A ciasteczka owsiane bardzo lubię. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  25. ostatnio w mojej chatce furorę robią twoje ciasteczka budyniowe, muszę i te wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  26. pożądam Twojego pięknego kubka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. owsiane ciasteczka jedzone pod kocem... to mi bardzo odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Widać ta sama melodia nam gra, ciasteczka owsiane czy musli, jeden pyszny czort;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. I jest tak jak zawsze. Cudowny wstęp i świetny przepis.

    OdpowiedzUsuń
  30. Pyszne ciasteczka!
    Coś mi się wydaje , że jakieś zmiany nastąpiły;)) dużo szczęścia!

    OdpowiedzUsuń
  31. Asiejko ile ciepła, tęsknoty, magii, zadumy... w twoich postach. Pięknie piszesz! Wystarczyłyby same wpisy, ale kiedy dodajesz do nich swoje smaczne dodatki... niczego już nie brakuje :)
    pozdrawiamy i trzymamy kciuki za zmiany, pozytywne zmiany i "zakochanie"

    OdpowiedzUsuń
  32. ciasteczka owsiane-to jest to!:)
    uściski
    Just

    OdpowiedzUsuń
  33. O! no to mam kolejne owsianki do przetestowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. piekne slowa...
    a ciasteczka cudnie pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Pięknie powiedziane:)
    A ciastka owsiane na śniadanie są bardzo dobrym pomysłem:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetne na śniadanko :) ja jadam ostatnio śniadanie w biegu, więc pewnie by mi posmakowały :)

    OdpowiedzUsuń
  37. a zakochanie rymuje się z owsiane. sama jeszcze takich nie piekłam, ale zajadam się nimi bardzo często.

    OdpowiedzUsuń
  38. oj chyba mnie moje zakochanie poniosło trochę z tym rymem, ale to już taki stan.

    OdpowiedzUsuń
  39. Zakochanie? :)
    W nowym miejscu jestes Asiejka? Powodzenia i usciski!

    OdpowiedzUsuń
  40. ciasteczka fajne i rzepis tez prosty, moze sie skusze:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Takie pyszne ciasteczka z pewnością poprawią nastrój! Życzę szczęścia!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zakochanie z zapatrzenia... Kubek, ciastka.... wszystko słodkie - szczęścia...!

    OdpowiedzUsuń
  43. Zakochanie... :) Jeśli jest zakochanie, to myśli nie mogą być bez koloru. :) Ja sobie wyobrażam, jaka feeria barw tryska... :)
    Uściski. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. lubię te Twoje wstępy, jest w nich zawsze jakiś czar, jakas magia :) mam nadzieję że polubisz nowe miejsce :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Ładnie Ci w duszy gra Asiejko.
    Ciasteczka owsiane to przysmak.
    Pozdrawiam,
    SWS

    OdpowiedzUsuń
  46. Ale mi narobiłaś smaka na te ciasteczka:)Fajny blog:)
    Pozdrawiam:)

    http://betti400.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  47. Przysmak i do tego zdrowy i mozna miec nadzieje ,że mniej tuczacy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  48. Ciasteczka brzmią przepysznie i jak zwykle masz bardzo urocze opisy .... pozdrawiam serdecznie !:)

    OdpowiedzUsuń