wtorek, 29 września 2009

na zielono: gruszki i dżem

trochę szarości, trochę zieleni. wielka miska gruszek pojawiła się w naszym Domu. malutkich, słodkich. i tak powstał dżem. lubię to mieszanie w wielkim garze i słodki zapach owoców rozchodzący się po kuchni. i to ciepło.

dżem gruszkowy

gruszki, cukier, galaretka


gruszki obrałam, wycięłam środki, pokroiłam na mniejsze kawałki wrzuciłam do garnka, dolałam odrobinę wody, aby się nie przypalało. gotowałam tak gruszki, aby były miękkie. wtedy lekko je zblendowałam, ale tak by pozostały większe kawałki. później dodałam cukier (trzeba próbowac i dostosowywać jego ilość do naszych kubków smakowych). wrzuciłam też zieloną galaretkę, aby dżem był bardziej gęsty (i dlatego lekko zmienił kolor). gotowałam jeszcze kilkanaście minut, gorącym napełniałam słoiki, stawiałam do góry dnem i zostawiłam do ostygnięcia.

23 komentarze:

  1. no ten kolor jest obłędny i super czcionka "dżemu gruszkowego":)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny kolor, a taki dżem z pewnością pycha! I pasuje do gruszkowego chlebka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka piękna zieleń Zapowiada się super Zrobilam dżem z cukini z twojego przepisu, jest bardzo dobry

    OdpowiedzUsuń
  4. Super kolor ma ten dżem :) Musi mieć fajną konsystencję dzięki tej galaretce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przygotowywanie domowych przetworow ma w sobie jakas magiczna moc. Ten zapach i cieplo, o ktorym pisalas, tworzy prawdziwie domowa atmosfere.

    Dzem ma swietny kolor. Jak Shrek :))

    OdpowiedzUsuń
  6. O dżemiksu takiego to bym zjadła :)

    Pisałaś na maszynie? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pikny kolor ;) ni pikny po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kurcze Asieja wyrwalas mi z ust o tym zapachu, miesznaniu! Zaskakujacy kolor ma ten dzem, naprawde zilonkawy :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu a ta galaretkę to tak w proszku wsypana zapewnie? A z tym cukrem w dżemach robię dokładnie tak samo :) Piękny dżemik

    OdpowiedzUsuń
  10. Tili,
    ma fajną konsystencję, jest gęsty.

    majka,
    całe to gotowanie, pieczenie jest magiczne (:

    zemfiroczko,
    nie na maszynie (:

    buruuberii,
    no całkiem zielony na jesień

    kabamaigo,
    taka w proszku, dokładnie

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale kolor! Wygląda jak dżem z kiwi :).
    I etykietka piękna :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Noo czczcionka jak na maszynie pisana! Boska :)
    Kolor piekny! Asieja zazdroszczę Tobie tego dżemu. I kropki. Dwie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowity jest kolor tego dzemu, ciekawa jestem jak smakuje?...:)

    OdpowiedzUsuń
  14. jaki piękny dżem! zielony!
    no fantastyczny ;) super pomysł z ta galaretką!

    OdpowiedzUsuń
  15. Obłędny jest ten kolorek , pomijając fakt, że ciągle mam smaka na gruszki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale ładny, zielony :-) I jakie ładne zdjęcia, zauroczył mnie ten listek w kolorach dżemu i nakrętki :-)

    Dżemu gruszkowego chyba nigdy nie jadłam, ale wiem, wiem to na pewno, że baaardzo by mi taki smakował :-)))

    Buziaki :-***

    OdpowiedzUsuń
  17. Tez chyba nigdy nie jadlam gruszkoego dzemu... Juz sama nazwa jest sliszna, a kolor podnosi apetyt...

    Sliczne. I jeszcz takie letnio-jesienne, schyłkowe.

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudny dżem, ten kolor to dzięki galaretce? Fantastyczny pomysł.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mlask. Ten dżem ma chyba nutkę agrestową, co...? :-) Pomysł oryginalny, zastanawia mnie czy nadawałby się do pleśniaka... :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. O rany, asiejko... Na widok zdjęcia chciałam od razu biec z pytaniem: jak to zrobiłaś, że gruszki w słoiku zielone??? :) Na szczęście wszystko wyjaśniło podczas lektury przepisu. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zielony jak nie.. powiem co:P


    ale przyjemnie zielony powiem:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kapitalny kolor :) a wersji z galaretka jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń