moja słabość do kolorów wciąż trwa i jest wielka. jest tęsknotą za wiosną, za intensywną czerwienią truskawek i zieloną czupryną słodkich ananasów. i tych marcowych nie uważam za marne pocieszenie, ale za całkiem skuteczne ładowanie kolorystycznych baterii. może witaminowych też, bo braków i niedoborów przybywa z każdym kolejnym dniem zimy. ale to już niedługo, przecież śnieg stopniał, zazieleni się.
i kiedy w wolny od pracy dzień wstaję o poranku i idę po porcję witamin na pobliski zielony rynek - nie mogę się powstrzymać, by do beżowej eko torby nie wpadły choć cztery truskawki i jeden dojrzały ananas za 3 złote. i jeszcze pomarańcza i banan w kropki dojrzałości.
ananas jest najlepszy, słodki sok oblepia palce, a połowa znika nim jeszcze trafi pod ostrza blendera. no i ta czupryna - mogłabym dostawać w prezencie ananasy zamiast kwiatów :-))
na 2 duże kubki potrzeba tylko: dojrzałego banana, pół pomarańczy, 4 truskawki i pół ananasa. i ani grama cukru, ewentualnie dwie łyżki naturalnego jogurtu lub pół kubka mleka.
mmmm jakie to wszystko musi być przesmaczne :)
OdpowiedzUsuńbyło!:-)
Usuńsłodkie lato u Ciebie w zimie (jeszcze)! :-))
OdpowiedzUsuńPycha:)
OdpowiedzUsuńJa wyrobiłam sobie nawyk i od dwóch miesięcy, codziennie zaczynam poranek od owocowego koktajlu. Banany, kiwi, śliwki, mandarynki, ananasy, truskawki, maliny, jagody, winogrona, mango. Najwyraźniej też tęsknię za kolorami ;)
OdpowiedzUsuńu mnie o poranku wygrywa banan i miseczka musli. ale gdybym tylko zaczęła wyrabianie nawyku, to myślę, że bez problemu przestawiłabym się na koktajle:-))
Usuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń"orzeźwiające" zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMmm... wygląda tak apetycznie :)
OdpowiedzUsuńpyszności:d świetna dawka witamin:d
OdpowiedzUsuńnajbardziej tęsknię za malinami <3
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj upajałam się zwykłym koktajlem . Truskawki takie lekko niestarannie ugniecione i zamrożone na koniec lata a teraz rozmrożone i zmieszane z jogurtem - namiastka lata. Pycha. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPyszności. Nie mogę się doczekać truskawek. Takich pysznych, słodziutkich. Kocham ♥
OdpowiedzUsuńMyślę sobie że, ta zima musi kiedyś minąć;)
OdpowiedzUsuńlubię tą piosenkę:-))
UsuńUwielbiam takie pyszności !!! Czekam z niecierpliwością na owocowy sezon :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
noteskulinarnyfiga.blogspot.com
a on już bardzo powoli się zaczyna:-)
UsuńNa sam widok tych zdjec usmiech maluje sie na twarzy <3
OdpowiedzUsuńTruskaweczek juz sobie pojadlam w tym roku, ale z niecierpliwoscia czekam na nasze polskie, dorodne owocki z ogrodka Babci :)
ja zjadłam kilka, czekam cierpliwie na truskawki nie oszukane:-) nasze polskie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSoczyste kolorki i smaki, bo to wiosna przecież :)
OdpowiedzUsuńno przecież!
UsuńPyszne wszystko ze zdjęć! Na raz i oddzielnie.
OdpowiedzUsuńOd razu mi cieplej i radośniej, jak patrzę na te zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńradośniej i mi na te słowa!
Usuńananasy i truskawki to moje ulubione owoce! cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńna długiej liście moich ulubionych są też!:-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMożna tą "czuprynę" zasadzić i wtedy będzie kwiat doniczkowy :D
OdpowiedzUsuńo znalazłam "przepis" tu : http://tropicjungle.blox.pl/2009/06/Ukorzenianie-rozety-ananasa.html
OdpowiedzUsuńdziękuję za ciekawostkę!:-)
OdpowiedzUsuń