wtorek, 7 maja 2013

czekoladowy faworyt zlepiony orzechowym masłem

to są ciastka, które się piecze, aby osłodzić Komuś dzień. kuchnia jest wtedy przyjemnie oblepiona zapachem czekolady, a otwarty słoik masła orzechowego aż kusi aby skraść choć trochę na czubku łyżeczki i wsadzić do buzi, gdy nikt nie patrzy. to są ciastka, które mają nieprzyzwoicie dużo kalorii i pewnie przez to są takie pyszne. ale nie ma się co martwić w nadmiarze - jedno wystarczy, by zaspokoić słodki głód. chyba, że jest się bardzo czekolubną osobą - wtedy ciastka zjada się dwa. i od razu dzień jest jakiś lepszy.
ciasteczka brownie z masłem orzechowym

100g mlecznej czekolady
200g ciemnej czekolady
40g masła
2 jajka
100g cukru
50g mąki pszennej
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
masło orzechowe (około 1/2 słoika)

czekoladę mleczną i jedną ciemną roztopić z masłem (można to zrobić z garnku o grubym dnie), zostawić do ostudzenia. jedną ciemną czekoladę posiekać na drobne kawałki. jajka ubić z cukrem na puszysty krem, trwa to około 10 minut. mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i solą. do jaj dodać ostudzoną masę czekoladową, suche składniki oraz posiekaną czekoladę. wymieszać wszystkie składniki. piekarnik rozgrzać na 180st. dwie blaszki wyłożyć papierem do pieczenia, nakładać na nie ciasto łyżeczką do herbaty w kilkucentymetrowej odległości od siebie (ciasto jest dość rzadkie i się rozpływa). piec 10 minut. ostudzone przełożyć masłem orzechowym. /receptura Donny Hay znaleziona u Viridianki
ciasteczka są mocno czekoladowe, mocno orzechowe - słodko słone. pyszne!

81 komentarzy:

  1. jak widzę czekoladę, to już wiem, że to jest coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem bardzo czekolubna i spragniona czegoś słodkiego a twoje wyglądają tak idealnie... no nic do 15.30 zaspokajam się gorzką czekoladą z pomarańczą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm...wygląda przepysznie. Zdecydowanie wypróbuje przepis!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooooch, akurat kupiłam nowy słoik masła orzechowego - już wiem, co z nim zrobię! Zdecydowanie najfajniej jest piec dla kogoś. Pozdrawiam serdecznie i słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ile mniej więcej ich wychodzi z tych proporcji? Chętnie zrobiłabym Mężowi, ale on jest czekoladolubny do olbrzymiej potęgi, więc przydałoby się zrobić konkretną ilość ;)
    Wyglądają przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo konkretna ilość wychodzi z tych proporcji:)) jedna duża blacha taka z wyposażenia piekarnika i jedna duża jak na ciasto, a jak się je poskleja to cała duża taca czekoladowości!

      Usuń
  6. oj jak słodko , dobry pomysł z tym masłem ;p
    miłego dnia ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. to poproszę dwa na dzisiejszy dzień bo przepysznie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi masło orzechowe już nie smakuje...:p

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli dietetyczne ciasteczka jak na jednym człowiek przystaje:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale fajne, grzechem byłoby ich nie zrobić. :D
    muszę zdobyć składniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tych składników to zbyt wiele nie jest ;))

      Usuń
  11. Ja chcę być oblepiona czekoladą :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne! Połączenie czekoladowego biszkoptu z masłem musiało stworzyć coś niebanalnego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nawet nie do końca biszkopt. ale czekolada z masłem orzechowym naprawdę fajnie smakuje.

      Usuń
  13. To typowe połączenie dobrego humoru z słonecznym dniem. Z niczym innym takie pyszności mi się nie kojarzą. Absolutna pogoda ducha. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  14. zachęciłaś mnie, czekolada i masło orzechowe muszą poprawić każdy dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakbyś chciała i mogła to poproszę o wysłanie pocztą. Przyda mi się na wzmocnienie.
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak uskutecznić takie czekoladowe wzmocnienie?

      Usuń
  16. To ja poproszę i ciastko i ta łyżeczkę masła:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. O nie, dlaczego o tej porze kusisz mnie TAKIMI ciastkami? Jakbym miała teraz takie w zasięgu ręki, to opychałabym się nimi do rana :) I jeszcze masło orzechowe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapewniam Cię, że po dwóch byś wymiękła!:-)))

      Usuń
  18. Kochana, cudowne ciasteczka. Takimi ciastkami rzeczywiście można umilić dzień, poprawić humor. Chciałabym jedno do pracy:)
    Buziaczki:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Oslodz mi dzien takim ciachem, proooosze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ciastka marzenie :) miłej środy!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale pyszne!Mocno czekoladowe :)
    Ja mam foremki do magdalenek. Czy w nich mogę upiec te ciasteczka...?
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  22. nie lubie twojego bloga, bo wlasnie jestem na diecie... ;(((( jak mogłaś!

    OdpowiedzUsuń
  23. jak nikt nie patrzy - to wtedy się nie liczy i się nie tyje od oblizywania łyżki ;)
    jak to cudnie komuś w taki sposób osłodzić dzień i jak to cudnie mieć kogoś, kto Ci tak potrafi go osłodzić.
    Ściskam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  24. Brownie w takiej formie? Rewelacja. W sam raz na spacer.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na długi spacer, na którym spala się dużo kcal:)))

      Usuń
  25. Zawsze brakuje mi trafnych określeń, ale dzisiaj wymyśliłam. Twoje zdjęcia są budyniowe. Takie gładkie, kremowe, lekko za mgłą. Budyniowe.
    Jeszcze raz spotkam te ciastka na blogu i będę zmuszona je upiec ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. chyba mam lekarstwo na irlandzka pogodę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Blog prześliczny! ; ) Z każdej strony opleciony pięknymi zdjęciami. Po prostu bajka!
    Ciastka mi się podobają, lubię brownie, a przełożone kremem mogą ciekawie smakować. : )

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. o mniaaaam. nie dość, że megaczekoladowe ciacha, to jeszcze masło orzechowe do tego :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziś poniedziałek, więc pilnie potrzebuję takiego osłodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie dość, że ciasteczka brownie, to jeszcze z masłem orzechowym! Dwa na pewno poszłyby w ruch :)
    Tosia.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie wiem, czy poprzedni komentarz się wysłał, więc napiszę w razie czego jeszcze raz:
    Nie dość, że ciasteczka brownie, to jeszcze z masłem orzechowym! Dwa na pewno poszłyby w ruch :)
    Tosia.

    OdpowiedzUsuń
  32. Och, czekolada z czekoladą w czekoladzie... Brownies to moja miłość :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeeeej ja to nie wiem, zdezorientowały mnie te Twoje cudeńka. Muszą się rozpływać w ustach ! Pycha :) Jak jest masło orzechowe to wszystko jest wyborne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetnie by było jakby z tego zdezorientowania powstały ciastka!;)

      Usuń
  34. kocham to miejsce miłością bezwarunkową! :))

    OdpowiedzUsuń
  35. u mnie na dwóch takich ciastach nie skończyło by się, uwielbiam masło orzechowe :) pysznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie wytrzymam, muszę je upiec! *_*

    OdpowiedzUsuń
  37. o! jakie smakowite!!! sama slodycz!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Karotkowa, tęsknię za nowymi zdjęciami ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. wyglądają mega kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  40. a ja zastanawiam się czy zamiast ciastek mogłoby być ciasto, czyli wlać masę to tortownicy? ;) pewnie wtedy było z 30minutek, hm... ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. a ja jestem ciekawa czy zamiast masy na ciastka można by było na ciasto, czyli wylać do tortownicy? pewnie by musiałoby być z 10minutek dłużej, hm.. ;)

    OdpowiedzUsuń