niedziela, 30 października 2011

czekoladowe łyżki i jesień liśćmi pstrokata.

czasem się jeszcze zapominam i wychodzę na dwór w trampkach. chłodne powietrze wdziera się gdzieś między cienką chustą, a kołnierzem płaszcza, rękawiczki znów zostały w domu. magia tych dni tkwi w bukietach kolorowych liści, w najlepszej na świecie czekoladzie z holenderskiej manufaktury, w kawie wypijanej na parkowej ławce, w czyimś głosie w słuchawce telefonu. zmęczenia i uśmiechu jest coraz więcej.


przepis na udany jesienny dzień

spacer po parku (lub innym miejscu upstrzonym kolorami jesieni)

hotchocspoon - czyli czekoladowe łyżki z 50 gramowym kawałkiem najlepszej czekolady Valrhona.. do rozpuszczania w kubku mleka, do zjadania w dowolny sposób (gruszka z cynamonem, brownie z orzechami włoskimi i wanilią, miód z pieczonym tymiankiem, karmel z wanilią, czarne porzeczki z kardamonem, a może wanilia z likierem grand marnier? 75 smaków do wyboru, zatem każdy znajdzie coś ulubionego..)
kubek gorącego mleka 3/2%

zapraszam.. może się kiedyś zobaczymy, dowiecie się dlaczego czekolada z 72% kakao wcale nie jest gorzka, jakie są sposoby na zjadanie czekoladowej łyżki i dlaczego produkty CHCO są takie wyjątkowe.

Chocolate Company
Galeria Bałtycka, ul. Grunwaldzka 141, Gdańsk
/a jeśli komuś bliżej.. Galeria Mokotów i Złote Tarasy w Warszawie/

86 komentarzy:

  1. Nigdy nie próbowałam. Marzy mi się takie pudełeczko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ach... kiedyś już czytałam o tej czekoladzie... wygląda przepysznie... szkoda, że w oba punkty tak mi daleko...!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o czekoladowej łyżce. Warto spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  4. To coś dla mnie nowego:).
    Cudny post........
    Pozdrawiam i kolejnych złoto-czekoladowych dni życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. czekoladę kocham, zbieranie liści także.

    pozdrowienia ciepłe, Asiejko:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia! a te czekoladowe cuda - muszę, po prostu muszę wypróbować. W przeciwnym wypadku nie byłabym sobą ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia Asiejko.
    Kocham spacery po Parku Oliwskim. Jest niesamowity, kiedy leży tam tyle kolorowych liści. Ja lubię te wieelgachne:)
    Całuję:*

    OdpowiedzUsuń
  8. slyvvia, mi też się kiedyś marzyło.. a teraz jest słodko ((:

    klaudyna, mam jednak nadzieję, że jeśli kiedyś.. jakaś wycieczka do Gdańska.. że będziesz miała okazję spróbwac!

    ewkiki, tak bym chciała,aby było ich wiele jeszcze.

    Chocoholiczka, mam nadzieję, że to muszenie spełni się szybko!:-) bo warto.

    Majana, jesienią jest zdecydowanie najpiękniejszy, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi z oferty CHCO smakują jedynie te łyżki.Czekolady w słoiczkach są za słodkie.Ewentualnie jeszcze z imbirem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Skusiłaś mnie na tę łyżkę :)
    Uwielbiam Park Oliwski. Ostatnio byłam tam w połowie września. Dzień był pochmurny a drzewa jeszcze zielone.
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. kilka razy w sklepie zastanawiałam się nad zafudnowaniem sobie jednej łyżki, teraz na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Takiej jesieni, jak na Twoich zdjęciach, wychodzę na przeciw ;) Piękna i ciepła. Nawet jeśli wiatr zagląda za kołnierz nieproszony ;)
    Wspaniałego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba przejde sie na spacer do Ciebie po takie pudeleczko czekoladek! :)

    Pozdrawiam i zycze milego dnia ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. ale kusisz!!!!
    a ja do tej czekolady mam 350 km rozpacz....

    ;)

    Pozdrawiam jesiennie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Amber, a próbowałaś spreda z najciemniejszej czekolady ze słoiczka?

    Aldi, od września chyba dużo się zmieniło :-) zakolorowiło.

    pieczarka mySia, do pudełeczka czekoladek można schowac swoje ulubione..

    OdpowiedzUsuń
  16. Czuję się zaproszona na spacer ;-D
    Może w połowie drogi?

    OdpowiedzUsuń
  17. Ozłocony szeleszczącymi liśćmi park jesienną porą i ekskluzywna;)czekolada maczana w gorącym mleku...mmm poezja;) i jak tu nie lubić takich, już nie za ciepłych,ale jakże kolorowych dni.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. ja poproszę, ja porzebuję choć jeden udany dzień!

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam jesienne spacery posrod szeleszczacyhc lisci :) Ta czekolade widzialam wczoraj buszujac w Buttlers, ale jakos mi umknela i zapomnialam do niej juz wrocic :( Chyba bede musiala po nia wrocic...

    OdpowiedzUsuń
  20. potrzebuję 7 takich łyżeczek na cały tydzień... :)

    OdpowiedzUsuń
  21. flowerek, wracanie do niej jest naprawdę przyjemne.

    myniolinka, pyszny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  22. Robilam podobne lyzki na swieta w zeszlym roku :)
    A za Gdanskiem teskno mi troche.

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam chocospoon'y, na jesień są najlepsze. Zazdroszczę, że macie je teraz w Gdańsku. W Krakowie nie ma ich jeszcze :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Rzuciły mi się w oczko w Złotych Tarasach - któregoś razu zaszaleję :)

    Piękne zdjęcia, Karotkowa! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ojej, szkoda, że nie mam możliwości spróbowania takiego cuda!

    OdpowiedzUsuń
  26. zemfiroczka, bo jesień jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  27. Też co jakiś czas lubię się wybrać do Parku Oliwskiego, szczególnie jesienią;) A tej czekolady jeszcze nie próbowałam, wstyd!

    OdpowiedzUsuń
  28. brownie z orzechami włoskimi i wanilią brzmi niesamowicie...koniecznie muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  29. Złota jesień jest piękna, nie ma to jak spacer po parku czy lesie o tej porze roku - te wszechobecne szeleszczące, kolorowe liście. Uwielbiam!
    Czekoladowe łyżki, nigdy ich nie próbowałam. Myślę, że świetnie się sprawdzą jako poprawiacz humoru w listopadową słotę.
    Asieju, pozdrawiam serdecznie, złoto-jesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. u ciebie też tak liściasto i jesiennie:) cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zaproszenie na spacer przyjmuję. Miło tak wędrować z takim wyposażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Czekoladek CHCO nie znam, ale takie łyżeczki robią też teraz furorę w Belgii. A zdjęcia ze spaceru przepiękne, jesień wyjątkowo łaskawa w tym roku...

    OdpowiedzUsuń
  33. już sama nie wiem co lepsze - cudowny jesienny spacer czy kubek czekolady :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Oj aż się rozmarzyłam czytajac Twój tekst :).

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam blisko i do Parku Oliwskiego i do Galerii Bałtyckiej.:) Może się wybiorę.:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  36. qualietta, ja również pozdrawiam jesiennie!:-)
    Kaś, najlepiej ten duet.. po co wybierac,skoro można miec i jedno i drugie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Zanurzenie magicznej łyżeczki w kubku mleka - kuszące:)

    OdpowiedzUsuń
  38. zazdroszczę gdańska i choco przyjemności! :)

    OdpowiedzUsuń
  39. już miałam te łyżki na oku, kiedyś widziałam je w sklepie z różnymi ciekawymi gadżetami, ale spacery są oczywiście niepowtarzalne i niezastąpione:-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Alez bym poszła liście pozbierać i ppatrzeć na piękne jesienne słońce. A jedyne, co mogę to popatrzeć przez okno na złotą brzozę.

    OdpowiedzUsuń
  41. muszę sobie koniecznie kiedyś kupić taką łyżeczkę ;), choć czuję, że miałabym dużyyy kłopot z wyborem smaku

    OdpowiedzUsuń
  42. Ojej, a może sama sobie zrobię takie pudełeczko pełne czekolady? Pozdrawiam szuraniem liśćmi pod stopami:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Byłam w ich sklepie w CH Mokotów, ale ceny mnie odstraszyły;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Jesień liśćmi pstrokata i taka czekolada bardzo proszę

    OdpowiedzUsuń
  45. ojojoj i jak ja mam przy tobie na surowym byc :) buziaki kochanie:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Wspaniałe zdjęcia, w czarującym miejscu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo chciałabym znowu odwiedzić Gdańsk :) Może uda mi się w przyszłym roku!

    OdpowiedzUsuń
  48. Ale się czekoladowo rozmarzyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  50. ooo! przepis idealny! szkoda tylko, że w Krakowie nie mamy Cholocate Company. :(

    OdpowiedzUsuń
  51. Skusiłaś mnie tymi czekoladowymi łyżkami:D a w którym miejscu dokładnie w Galerii Bałtyckiej mogę je kupić? jakoś nigdy na nie nie trafiłam...

    OdpowiedzUsuń
  52. MałaMi, w Galerii zaledwie od kilku dni, zatem nic dziwnego, że jeszcze na nie nie trafiłaś (-; poziom -1, wyspa znajduje się mniej więcej w okolicy Kuchni Świata, Rossman, Play, Flo. zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  53. Pysznie udany ten jesienny dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  54. piękna taka jesień, super zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Widziałam te łyżki w Warszawie. :)
    Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  56. Skoro już wiem, gdzie mam szukać łyżek, na pewno po nie zajdę:) Tylko pewnie będę miała problem z wyborem skoro tyle smaków jest;)

    OdpowiedzUsuń
  57. U nas czekolada niestety niedostępna, ale następnym razem jak będę o okolicach W-wy zajrzę do Złotych Tarasów. Przyznam się że narobiłaś mi ogromnego smaka!

    OdpowiedzUsuń
  58. Marzy mi się wizyta w tym cudownym czekoladowym sklepie:) ....ale troszkę daleko do niego mam ...za to do parku już zdecydowanie bliżej ... tyle, ze takiego małego, swojego:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  59. Dzis bylo tak cieplo, ze jezdzilam na rowerze w cienkiej koszulince. Co prawda z szalem, ale wlasnie nie lubie tego wdzierania sie wscibskiego wiatru nie tam gdzie trzeba ;) za to wdzierajaca sie czekolada w moje kubki smakowe to jest to :D

    OdpowiedzUsuń
  60. bardzo ciekawe sa te czekoladki:)

    OdpowiedzUsuń
  61. Słyszałam i czytałam o niej wiele razy, jednak nie miałam jeszcze przyjemności spróbować :( boziuniu, jak to pięknie wygląda! ajć!

    OdpowiedzUsuń
  62. musze gdzieś dorwać te czekoladowe kubeczki!

    OdpowiedzUsuń
  63. probowałam kiedyś takiej :)) jest wybrona :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  64. A nie wie ktoś, czy można tą czekoladę dostać we Wrocławiu? Jeśli tak, to gdzie?

    OdpowiedzUsuń
  65. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  66. pink lagoon, póki co dostępne są w Warszawie i Gdańsku. jeśli chodzi o inne miasta,to otwarcie jest w planach, czasem można też kupic czekoladowe łyżeczki w kawiarniach i takich stoiskach z herbatami/słodkimi rzeczami...

    OdpowiedzUsuń
  67. MałaMi, jeśli będziesz miała ochotę, to z wielką przyjemnością pomogę Ci wybrać najpyszniejszą :-) może uda się tak, że akurat będę pracować, gdy zapragniesz kupić coś czekoladowego.. zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  68. To nowe miejsce chyba u nas w gdańsku? drogie te cuda są, bo brzmi i wyglądają pysznie.
    można by taki zlot trójmiejskich kucharek zrobić i iść na czekoladę, a najpierw spacer po parku oliwskim :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Widziałam już kiedyś gdzieś te łyżki i od tego czasu za mną chodzą :) Muszę koniecznie wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  70. zakochałam się w przeogromnym wyborze czekolady CHCO - lecę do Złotych Tarasów, bo tam mam najbliżej! Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  71. bardzo podobaja mi sie zdjecia. ciekawi mnie jakim aparatem je robisz. poowiesz? ;)

    OdpowiedzUsuń
  72. [url=http://www.forex.cd]online forex[/url] [url=http://www.planet23.com/]casino games[/url] [url=http://www.eurotexans.com]casino online[/url] [url=http://www.realcazinoz.com/]online casino games[/url] [url=http://www.001casino.com]online casino australia[/url]

    OdpowiedzUsuń
  73. Uwielbiam czekoladę. Ostatnio uzależniłam się też od latte, a mój maż nie może się nadziwić w jak szybkim tempie znika mleko.

    Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  74. Widziałam je w Empiku. Strasznie drogie cholerstwo! Ale kiedyś się skuszę :)

    Asiu uściski jesienne :*

    OdpowiedzUsuń
  75. To tak przyziemnie zapytam: Ile ta przyjemność kosztuje? :)

    OdpowiedzUsuń
  76. 75 smaków? Czuję się lekko zagubiona... Ale chyba bym sobie poradziła z taka klęską urodzaju :-)

    OdpowiedzUsuń
  77. Jaki piękne zdjęcia, mmm! <3

    OdpowiedzUsuń
  78. przechodzę obok stoiska z takimi łyżeczkami przynajmniej dwa razy w tygodniu, ale jeszcze nigdy się nie skusiłam... może kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  79. Postanowiłam wyróżnić twój blog bo mi sie bardzo podoba :-)

    OdpowiedzUsuń