czwartek, 3 września 2009

wisienka na torcie?

prawie. od tortów bowiem wolę piec muffiny. kawałek puszystego ciasta z mnóstwem niespodzianek w środku. tym razem - wiśnie, czekolada i migdały. piekłam je pierwszy raz - dla mnie numer 1 na babeczkowej liście ulubionych. o tym, że wiśnie lubią się z czekoladą wiedziałam od dawna, ale że lubią też migdały i słodkie ciasto..

widziałam dzisiaj zza pociągowej szyby ogromną ulewę, a później rażące słońce. i tęczę. prześliczna tęczę z mnóstwem kolorów.

muffiny z wiśniami, czekoladą i migdałami

3 szkl. mąki, 1,5 szk. cukru, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, szczypta sody

3 jajka, 3/4 szkl. oleju, 1/4 szkl. mleka, 1 szkl. wiśni (użyłam mrożonych), 6 pasków mlecznej czekolady, 150g płatków migdałowych


piekarnik nastawiłam na 180st., blaszkę wyłożyłam papilotkami. do dużej miski wsypałam mąkę, cukier, proszek do pieczenia, 2/3 migdałów oraz sodę i wymieszałam dokładnie. w osobnej misce połączyłam jajka z olejem i mlekiem. do mąki dodałam pokrojoną drobno czekoladę (można zetrzec na tarce) oraz mieszaninę jajeczną, wymieszałam szybko do połączenia składników. gotową masą napełniałam foremki na 1/3 wysokości, na to kładłam wiśnie (u mnie wychodziło około 5-6 na babeczkę, na początku odłożyłam 12 wystarczyło na wierzch) i przykrywac ciastem. wierzch posypałam pozostałymi migdałami i ułożyłam po 1 owocu. piekłam 20 minut.

20 komentarzy:

  1. Oj, a ja tak sobie pomyślałam dzisiaj, że fajnie by było zrobić jakiś tort. To dość dziwne, bo torty nie są na czele listy moich ulubionych wypieków. Póki co, jutro też piekę muffiny, bo wreszcie udało mi się kupic formę.

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja uwielbiam muffiny. Im więcej kryją w sobie niespodzianek, tym lepiej :) Ślicznie wyglądają w tych papilotkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. już wiem czym będę zagryzała weekendowe rycie :)
    muffiny uwielbiam :D

    :)
    a za przepis z przeciwieństwami dziękuję :)
    mąż oszalał na punkcie tego cuda!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wiśnie i czekolada to para doskonala, z migdałami stworzyłaś smakowity trójkącik :D

    OdpowiedzUsuń
  5. karoLino, mam nadzieję, że pochwalisz się tymi swoimi pierwszymi muffinami!

    kasiu, ja też zdecydowanie najbardziej lubię w nich niespodzianki.

    peggy, do zagryzania są w sam raz. ja między kartkami książki, którą koniecznie muszę przeczytac też je podjadałam..

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne, piękne!!! Ale będę twarda... Odwykam dalej. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wisienki, migdały i muffinki...super połączenie.
    Wieczoru już takie chłodne, poranki (do szkoły) bardzo wczesne - takie cieplutkie cudeńko na pewno nastroi na cały dzień...
    :-)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pyszniutkie muffinki Asiejko!:)
    Sliczne zdjęcia, baaardzo apetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj zjadłabym takie. nawet teraz!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pyszniutkie takie trójsmakowe mufinki :) Połączenie idealne dla takiego małego ciasteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. poswix, co tam taki odwyk. po co odmawiac sobie przyjemności? :-P

    Monika, gdy tak piszesz o jesieni to brakuje mi cynamonu. a poranki bywają jeszcze całkiem ciepłe..

    kornik, chętnie bym się podzieliła

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejne swietne smaki!
    I teraz mam weekendowy dylemat, bo wypiekow na liscie jest juz ok. 10 :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Asiejko, no jak zwykle królujesz muffinom ;) Bardzo mi się podoba Twoja muffinkowa forma. Skąd taką kwadratową masz?

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo apetyczne te wisienki :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Sliczne kwadratowe muffinki :)) Jeszcze takich nie widzialam :) Moge prosic jedna?

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczne! jako mufinkomaniaczka jestem oczarowana!
    A skąż masz takie fantastyczne kwadratowe foremki? śliczne są :)
    ja robię okrągłe, ale może odmiana by mi się przydała :D

    OdpowiedzUsuń
  17. no teraz to dopiero moje ślinianki zaczęły pracować na pełnych obrotach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiśnie + migdały, wiśnie + czekolada, czekolada + migdały, od dawna należą do moich ulubionych, sprawdzonych połączeń. Na to żeby połączyć wszystkie trzy nie wpadłam...ale wiem, że na pewno taki zestaw baaaardzo by mi smakował.

    Pozdrawiam cieplutko, Asiejko!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak ja daawno tęczy nie widziałam:(

    OdpowiedzUsuń
  20. Bea,
    lista z 10 wypiekami to i tak niewiele.. (:

    Mafilko,
    no w końcu królewną jestem.. (;
    lubię moją formę, ale brakuje mi okrągłej. kupię koniecznie.

    majka,
    możesz nawet dwie!

    Paulina,
    mufinkomaniaczka (:
    kupione kiedyś gdzieś.. ech.
    ja bym chciała właśnie te okrągłe już.

    karolciu,
    pyszne, zapewniam!

    OdpowiedzUsuń