gruszki w syropie od zawsze kojarzą mi się z budyniem czekoladowym. czasem miewały goździkowy aromat i w jesienne popołudnia dodawały smaku temu słodkiemu deserowi. kilka dni temu otworzyłam tegoroczny słoiczek i aż miałam ochotę wyciągnąć z szafki garnek, z lodówki mleko.. ale zanim się namyśliłam gruszek już nie było, a w słoiku pozostała tylko słodka zalewa.
gruszki w syropie
gruszki, woda, cukier, ew. wanilia/cynamon/goździki
obrane gruszki przekroić na ćwiartki i usunąć gniazda nasienne, poukładać je w słoikach. przygotować zalewę z wody i cukru - na 1 litr wody około 60-70 dkg cukru. zalać nią owoce, do każdego słoika wsypując 1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego. jeśli ktoś lubi to można dodać także szczyptę cynamonu, goździki czy wanilię. słoiki dobrze zakręcić i pasteryzować około 15 - 20 minut. takie gruszki są doskonałym dodatkiem do deserów, ale także pyszne wyjadane ze słoiczka. zalewę można rozcieńczać i traktować jako kompot.
Koniecznie z goździkami! Mmmm...ten zapach i smak...
OdpowiedzUsuńpozdrówki!:)
Wygląda na to, że mamy ten sam przepis:)
OdpowiedzUsuńAle pobudziłaś moją wyobraźnię....
OdpowiedzUsuńtakie gruszki uwielbiam, najbardziej wyjadane prosto ze słoiczka
OdpowiedzUsuńWitam, postanowiłam wyróżnić Twój blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swoją stronę:
http://najsmaczniejsze.pl/2009/09/wyroznienie-the-lovely-blog-award/
Pozdrawiam serdecznie!
Moja Karola uwielbia gruszki.Kiedy miała zaledwie kilka miesięcy chciała pić wyłącznie sok gruszkowy. Nigdy nie robiłam takich owoców i chętnie spróbuję. Śwetnie je mieć pod ręką, dodawać do deserów lub właśnie jeść same :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M.
Majanko,
OdpowiedzUsuńz goździkami czy bez, nieustannie uwielbiam gruszki w syropie.
Wiosenko,
przepis bardzo prosty, z pewnością wiele osób z niego korzysta.
Moniko,
mam nadzieję, że będą smakować Tobie i Karoli.
Ja też mam parę słoiczków! Nie no przesadzam, nie parę, a z 15. Ahh... Imbirowe :).
OdpowiedzUsuńOj, narobilas mi apetytu...
OdpowiedzUsuńbeda mi sie te gruszki w nocy snic:)
Pozdrawiam
Ojej, ja raczej przetworów nie robię ale ta piękna grucha na zdjęciu tak jakoś mnie zainspirowała, że mam ochotę na jakiś gruszkowy deser. Albo ciasto.
OdpowiedzUsuńDziękuję za natchnienie i pozdrawiam :)
mniam.
OdpowiedzUsuńpiszesz,że budyń i gruszki i goździki?
o.to coś nowego (jak dla Mnie):)
Pozdrawiam Cię ciepło.
olalala,
OdpowiedzUsuńchciałabym imbirowe..
fellunia,
inspirująca grucha?(:
olciaky,
tak jest najpyszniej. może byc nawet bez goździków.