jeśli się trochę postarać, to jesień jest naprawdę piękna. nawet, gdy kawa już wystygła, a bukiety kwiatów nie są już tak piękne i kolorowe jak latem. ale są te różowe pąki, które rozkwitają z każdym dniem coraz mocniej. na dodatek mam ostatnio szczęście do ładnych jesiennych książek - tą autorstwa Kasi z Make life easier chce się przeglądać bez końca. są piękne zdjęcia i niejedna przydatna porada. zwłaszcza dla takich fotograficznych amatorów jak ja, którzy niewiele wiedzą o balansie bieli, ISO i innych strasznie ważnych rzeczach. skupiam się raczej na samym obrazku, a nie na jego technicznej poprawności. łapię więc te chwile znad kawowej filiżanki, ostatnie przedpołudniowe promienie słońca wpadające przez uchylony balkon. jest rześko, dziecko śpi, a ja mogę przekładać kolejne zadrukowane kartki, tak jest dobrze.