środa, 10 grudnia 2014

prezenty niekoniecznie jadalne

fot. ScandiLoft
pudełka i pakunki pełne kolorów, zapachów, ładnych form i niebanalnych kantów. wybrałam kilka pięknych rzeczy, które sama chciałabym znaleźć pod choinką. 8 pomysłów niekoniecznie na temat, bo tylko jeden kulinarny. wszystkie piękne.
fot. ScandiLoft
ScandiLoft skradł moje serce zanim jeszcze powstał. garściami (i pudełkami) można brać ładne rzeczy.. do pokoju, do kuchni, do zabawy, do pieczenia, do mierzenia. piękny show room, który niebawem otworzy się w Sopocie wygląda jak fabryka marzeń, w której gdybym tylko mogła - zamieszkałabym od zaraz!
fot. Agata Królak
dziewczyna z Trójmiasta - Agata Królak, rysuje i pisze i lubię wszystko co zrobi. Jeśli nie "Z działki z lasu i takie tam" albo "Ciasta, ciastka i takie tam" to w liście do św. Mikołaja można napisać o Skrytkach i cieszyć się jak dziecko.
plakaty, plakaciki.. może być na przykład taki lisek autorstwa Dawida Ryskiego. albo coś z pięknych obrazków z kapibara.
fot. Drewnolot
Drewnolot, czyli świat drewna w pięknej formie ♥. jak ze starych drzwi zrobić stół, jak własnoręcznie zrobić deskę do krojenia i nazwać ją Baśką? może być drewniana huśtawka, drabina, albo moja ulubiona - skrzynka na wiele sposobów - jako pojemnik, jako stolik, w kolorze lub bez.
fot. Ja cię broszę
Ja cię broszę! z misiami, chmurami, w kolorze lub czerni i bieli. broszki, notesy, kartki, chciałabym wszystko! i aż mi się buzia uśmiecha, że te zdolne ręce i kreatywna głowa się tym wszystkim dzieli.
fot. Cud miód box
każdy łasuch powinien choć raz dać się skusić niespodziance tego boxa. o Cud Miód pisałam już tu i nie mogłam się powstrzymać, by pod choinkę nie zamówić kolejnego pudełka. tupię nóżką niecierpliwiąc się co dobrego tam znajdę!
fot. Sezonownik
jeśli mowa o nowym roku - to kalendarz! 2015 można zacząć na przykład z takim pięknym Sezonownikiem, który urzeka swoją formą - czarno białych rysunków, minimalistycznych, warzywnych, pociesznych i garstką starych receptur. to taki kalendarz, który chce się mieć nie tylko aby notować strasznie ważne daty i wydarzenia.
fot. tolala.pl
Sońkę przeczytałam w zasadzie z sentymentu do nazwiska autora (mam takie samo!) i przepadłam na dobrych kilkadziesiąt minut. Karpowicz stworzył książkę smutną, wyjątkową, taką o której nie zapomina się za chwilę i chce się mieć ją na półce, ja chcę. pięknej treści towarzyszy minimalistyczna okładka i przyjemna faktura.

11 komentarzy:

  1. Tak książka Sońka jest wyjątkowa.....poprostu trzeba ją przeczytać mam przeczytałam i cały czas jestem pod wrażeniem.....jest wyjątkowa takich ksiązek się nie zapomina....do tego pięknie wydana. Fajne pomysły prezentowe.....Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. przydałby mi się ten kalendarz! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainspirowana Twoim postem i dobrymi recenzjami kupiłam Sońkę, będę czytać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a później opowiedz czy Ci się podobała.

      Usuń
    2. Asiu! Sońka to majstersztyk, niesamowicie napisana, styl jakim pisze Karpowicz jest nie do podrobienia, zachwyt!

      Usuń