środa, 21 września 2011

gdzie się podziały ciastka?

o poranku wylewam kawę na klawiaturę, w głowie plączą się sny, uśmiechy. a ja gubię się w metaforach. na śniadanie poproszę słowa. czekoladowe. i jeszcze dwa ciastka. albo trzy. później pobiegnę robić zdjęcia, pić sok pomarańczowy i liczyć kroki do radości.



chrupiące owsiane ciasteczka

200 g miękkiego masła, 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków, 1/4 szklanki ciemnego brązowego cukru, 1 duże jajko, 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii, 1 szklanka mąki pszennej, 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej, szczypta soli, 2,5 szklanki płatków owsianych

Masło utrzeć (zmiksować) na puch, pod koniec wsypując biały cukier i dalej miksując. Dodać cukier brązowy i zmiksować. Dodać jajko i zmiksować. Wsypać pozostałe składniki na jeden raz i zmiksować. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z ciasta robić kulki wielkości orzecha włoskiego (lub większe, wedle uznania), spłaszczyć je łyżką. Układać na blaszce z sporych odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 - 17 minut do lekkiego zbrązowienia (piekłam 14 minut). Chwilę odczekać przed zdjęciem z blachy, potem studzić na kratce. /inspiracja na moich wypiekach

94 komentarze:

  1. Te ciastka to na pewno jakiś Puchatek zjadł. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne te ciasteczka :) Uwielbiam owsiane.

    OdpowiedzUsuń
  3. owsiane ciastka, sok pomarańczowy i czekoladowe słowa.... nie wiem na jakiej planecie, ale chcę tam być :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wcale się nie dziwię że ich już nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podobają te ciasteczka. Owsiane, więc na pewno bardzo zdrowe i z brązowym cukrem, więc przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu, ja też mam jeszcze tydzień leniwych poranków z kawą dopijaną w łóżku. Ale tylko tydzień i czar pryśnie. Właśnie mam ochotę upiec jakieś ciasteczka, może z maszynki? Ciasteczka piekłam 3 razy w życiu, z czego dwa samodzielnie. Chyba czas to zmienić ;-) Owsiane uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę takich leniwych poranków. Ja nie posiadam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam liczyć kroki do radości...
    Ciasteczka wspaniałe, jak wszystko u Ciebie.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak subtelnie napisane...;)
    urocze te ciasteczka i mleczna kawa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba jeszcze kilka dni takiego wspaniałego bumelanctwa, prawda? Ciesz się nimi i rób te zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj to najczęściej zadawane pytanie u mnie w domu. Nasza ciasteczkowa puszka ciągle jest zasilana i ciągle widzę w niej dno.... a te ciasteczka są boskie. Wiem, bo robiłam z tego przepisu Dorotkowego. Malo tego, te ciasteczka robią furorę nawet w szkołach moich córek...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również zjadam słowa czekoladowe i takie też słowa z siebie wypuszczam. A ciastka? ...

    ???

    A jednak lubimy tajemnice ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Liczyć kroki do radości - cudownie to brzmi! Zapamiętam!
    Dobrego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubie takie proste ciacha z owsianym dodatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. owsiane pychotki, idealne do schrupania:)
    u mnie owsiane muffinki, zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam owsiane ciasteczka, a to za to, że pyszne, zdrowe i tak szybko się je zjada:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ty prezentujesz takie pyszności, a ja się tu zadowalam kupnym ciasteczkiem maślanym. tak być nie może ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę, że już w lepszej formie jesteś:) Ciasteczka jak zawsze przepysznie się komponują z Twoim postem:)Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  19. ja porwałam ciasteczka, bo bardzo mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. I ja też się poczęstowałam:) Takie ciasteczka są smaczne:)
    Pozdrawiam Asiejko romantyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ooooo na takie ciastka mam wielką ochotę już od dłuższego czasu! Super :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Też ostatnio piekłam owsianki i następnego dnia zastanawiałam się, czy aby przez noc nie wtrąbiły je skrzaty domowe, bo polowa ubyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowny poranek.
    I ciasteczka do kawy.
    Magicznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Asiu, ja bym taki aparacik chciała jak Twój! :)

    i ciasteczka też bym chętnie podkradła :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jakie smaczne te ciasteczka i zdjęcia też

    OdpowiedzUsuń
  26. Doskonale znam pierwszą linijkę tego wpisu. ;)
    A takie ciasteczka są bardzo kuszącą propozycją na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ależ one słodko wyglądają:) Cieszę się, że radośnie u Ciebie, kradnę ciastko i zostawiam pozdrowionka!:)

    OdpowiedzUsuń
  28. vanilla, wygląda na to, że każdy może być na takiej planecie.. wystarczy tylko chcieć, prawda?:-)

    Kubełek Smakowy, czar może nie prysnąc jeśli choc od czasu do czasu znajdzie się chwilę na takie małe przyjemności... a czas na ciasteczka zawsze jest odpowiedni! zachęcam.

    wielgasia, ja już nawet nie chowam do puszek, za szybko znikają..;-)

    Nemi, w lepszej.. chyba tak.

    zemfiroczka, owsianki.. to tak ładnie brzmi. i smakuje tak.. no tak, że same tajemniczo znikają.. prawda.

    OdpowiedzUsuń
  29. Mar, radośniej.. :-) kradnij nawet i dwa!

    OdpowiedzUsuń
  30. piegowata, radości do uwielbiania;-)

    OdpowiedzUsuń
  31. No to gdzie te ciacha? Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  32. Kamila, zniknięte.. zjedzone..nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  33. Oczekiwałam innej odpowiedzi, że dla mnie zostało choć jedno :(

    OdpowiedzUsuń
  34. Dobra, przyznaję się bez bicia ja je zjadłam! Co prawda wirtualnie, ale i tak były pyszne ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Czekoladowe słowa ,owsiane ciasteczka i można liczyć kroki i kroczki do szczęścia .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. owsiane ciasteczka obowiązkowo z kubkiem herbaty. idealny zestaw na nadchodzące smutne i chłodne jesienne wieczory.
    asiejo, robisz urocze zdjęcia. a ciasteczka wyglądają kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Kulinarna, wiesz.. albo z kubkiem mleka. dziękuję Ci za słowo miłe.. najmilej.

    OdpowiedzUsuń
  38. I owsiane ciasteczka i kubek pożyczam... :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Lubię ciasteczka owsiane wraz z kubkiem dobrej herbaty

    OdpowiedzUsuń
  40. Przepiękne zdjęcia, urzekły mnie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ciastka zniknęły w kieszeni szczęśliwego obdarowanego.. :)
    Dobra propozycja i pięknie podana. Dla takich ciastek można i kawę poświęcić, i klawiaturę.. :)

    OdpowiedzUsuń
  42. wyglądają pięknie, tak chrupiąco i smacznie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. daj choć dwa i kubek ciepłego mleka ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. monika mimo-za, dziękuję..

    Panna L,tym razem to były kieszenie domowników.. a raczej buzie:-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Super ciasteczka, też bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Asiu, Twoje ciasteczka są przesłodkie.
    Mały metalowy aparacik- rozczulający.

    Pozdrowienia ciepłe ślę!

    OdpowiedzUsuń
  47. Och, jak słodko!
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  48. piekna kokardka, wyglada, jak by byla z karmelu :)

    OdpowiedzUsuń
  49. moja babcia takie piecze...do tego szklanka cieplego mleka i jestem w siodmym niebie:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Uwielbiam takie ciasteczka. Nie przypuszczałam, że tak łatwo można je zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  51. Chcę takie!! Na poprawę humoru!

    OdpowiedzUsuń
  52. Boskie ciasteczka :) Kusisz po raz kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  53. Małgosia, fajnie by było mieć karmelowe kokardy..!:-)

    OdpowiedzUsuń
  54. Każdy kęs ciastka to krok do radości :)

    OdpowiedzUsuń
  55. ciasteczka wpadły do brzuszka;)
    Lubię takie ciasteczka, są zdrowe i nieprzesłodzone

    OdpowiedzUsuń
  56. Wyglądają przepysznie, za mną chodzą zawijaski cynamonowe, ale póki co muszę doleczyć rękę żeby zagnieść ciasto, ale takie owsiane hmm chyba się skuszę jutro ;)
    Pozdrawiam Aś

    OdpowiedzUsuń
  57. jakie ty robisz apetyczne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  58. te ciasteczka są wyśmienite! piękne zdjęcia... (jak zwykle ;))

    OdpowiedzUsuń
  59. Uwielbiam Twojego bloga, zdjęcia i te wspaniałe przepisy :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Przepis prosty, a ciastka...efektowne i napewno pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  61. Przepis prosty, a ciastka...efektowne i napewno pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  62. Przepis prosty, a ciastka...efektowne i napewno pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  63. Szalona kuchnia, cynamonowe... do lubienia.

    Ela, :-))))

    OdpowiedzUsuń
  64. Asiejko, ciastka jak zwykle cudowne! Chciałam bardzo podziękować za Twoje miłe komentarze, czuję się wyjątkowo, że zostałam doceniona przez autorkę takiego nietuzinkowego i magicznego bloga, naprawdę! Pozdrawiam najserdeczniej jak umiem!

    OdpowiedzUsuń
  65. pyszne, małe słodkości:) mniam mniam

    pozdrowionka Asieńko;*

    OdpowiedzUsuń
  66. Małgosiu, ja lubię strasznie Twoje słowa i ciasteczka kolorowe też(((:

    OdpowiedzUsuń
  67. Leniwe poranki......., to moje marzenie!
    Ciasteczka wyglądają bajecznie, wezmę się za nie w wolnej chwili:), pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  68. Wyglądają jak moje ulubione ciasteczka ze sklepu z żywnością ekologiczną :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Gdzie się podziały? Myśmy je wyżarli oczyma z zazdrości. :P

    OdpowiedzUsuń
  70. Magiczne poranki. Co dzień inne, wspanialsze; co dzień o innym smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  71. Absolutnie uwielbiam, adoruję i miłuję takie ciastka owsiane. Takie ciasteczka, kakao, i jestem w niebie :)

    Czy ja już mówiłam, że KOCHAM pożerać wzrokiem Twoje zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  72. lubię rozweselać domowników i P. takimi ciasteczkami. takie zapakowane w kokardkę są przeurocze

    OdpowiedzUsuń
  73. Pyszne, chrupiące, urocze. Idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Takie ciasteczka są w sam raz dla mnie. Pewnie jak je upiekę, to znikną z prędkością światła :-)

    OdpowiedzUsuń
  75. Niespodziewnie udziela mi się Twój nastrój:) jeszcze tylko muszę upiec ciasteczka...

    OdpowiedzUsuń
  76. Śniadaniowy niezbędnik. Z owsiakami dzień zawsze szybciej idzie. Są super!

    OdpowiedzUsuń
  77. :) Uwielbiam takie ciasteczka :) Moje dwa małe podjadacze też :)

    OdpowiedzUsuń
  78. Nie ma jak kuszące maleństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  79. Całkiem niedawno upiekłam moje pierwsze owsiane ciasteczka. Wyszły całkiem niezłe, ale chętnie wypróbuję także Twój apetyczny przepis zachęcający smakowitym zdjęciem :)
    Uwielbiam Twojego bloga. To właśnie pod wpływem takich internetowych cudowności jak Twój blog, postanowiłyśmy z przyjaciółką spróbować swoich sił w blogowaniu (po części kulinarnym :))

    Zapraszam do nas:
    http://zmiastaiztalerza.blogspot.com

    I pozdrawiam serdecznie dziękując za każdy przepis jaki dotąd tu znalazłam :)

    Asia

    OdpowiedzUsuń
  80. Uwielbiam ten tekst, jest jak bieg po tęczy falującej nad zieloną łąką jeszcze mokrą po kąpieli w letnim deszczu :).

    OdpowiedzUsuń