poniedziałek, 1 sierpnia 2011

babeczki z tęczą

najmilej jest, gdy mogę zrobić coś dla Kogoś. ciepłą herbatę w białym dzbanku i kanapki z mozzarellą na śniadanie. albo babeczki z tęczą. miło jest, gdy nocą pijemy wino na wielkiej górze, spacerujemy po mieście, śmiejemy się najgłośniej. później zasypiam na najsilniejszym męskim ramieniu, gdy jedziemy tramwajem. a dzisiaj znów przyszło mi tęsknić. tęcza codzienności ma jednak mnóstwo kolorów.



babeczki tęczowe

250 g mąki (1 1/2 szklanki), szklanka cukru (dodałam 1/2 szklanki), 2 opakowania cukru wanilinowego (dodałam 2/3 opakowania), łyżeczka proszku do pieczenia, szklanka mleka, 1/2 szklanki oleju, 2 jajka

+ śmietanka kremówka lub dowolny krem na cupcake'i (dodałam tabliczkę białej czekolady), niebieski barwnik spożywczy, żelki tęcze


muffinki: jajka roztrzepujemy z mlekiem i olejem. pozostałe składniki mieszamy. zawartość obu misek łączymy i krótko mieszamy. nakładamy ciasto do papilotek i pieczemy około 20 minut w 200 stopniach. studzimy.
kremówkę lub krem wystarczy zabarwić i pokryć niebieską warstwą muffinki. (ja użyłam rozpuszczonej białej czekolady, do której dodałam odrobinę barwnika). łyżeczką uformować chmurki i wcisnąć żelki. wcześniej można zrobić nacięcia, żeby lepiej się trzymały. /inspiracja: Cukrowa Wróżka

102 komentarze:

  1. śliczne te babeczki, a pani cukiernik romantyczka... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam taka sama bluzkę ;) a babeczki są przecudowne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe tęczowe babeczki. Aż chce się sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś mistrzynią w tworzeniu bajecznych słodkości...

    OdpowiedzUsuń
  5. ale slicznotki ; ) pieknie Ci wyszly :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Także mam je na oku od cukrowej wróżki. I to ona jest mistrzynią , my tylko jej naśladowczyniami. Wyszły ci piękne. Sama wciąż poszukuje tęczowych żelków.
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. babeczki piękne! a tęcze jadłam wczoraj po raz 1.! od teraz chyba moje ulubione żele - mega kwaśne!! :) ale ze słodyczą babeczek na pewno komponują się znakomicie

    OdpowiedzUsuń
  8. tak, tęcza ma mnóstwo kolorów - i wszystkie są potrzebne! a babeczki śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne tęcze! Idealnie współgrają z pogodą za oknem- deszcz i tęcza to nieodłączna para!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tęczowe babeczki na pochmurny dzień, to chyba wyjrzy słonko!

    OdpowiedzUsuń
  11. W S P A N I A Ł E !! Bajeczne, cudowne, wyjątkowe! Z chęcią zrobie kiedyś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. dobrze mieć Ciebie przy boku, takie babeczki to istna rozkosz, można przenieść się do bajkowej krainy

    OdpowiedzUsuń
  13. Tęczowa babeczka. I tęczowa codzienność.
    Pięknie.
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. jakie śliczne kolorowe babeczki!
    nie ma nic wspanialszego jak robienie czegoś dla Kogoś (:
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tą tęsknotą to nigdy nie wiadomo... Jednocześnie jest cierpieniem i radością... A tęczę niedawno kupowałam i zachwycałam się pomysłem - w babeczkach urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Asiejko, cudowne babeczki!
    Prawda, że móc "być" dla drugiej osoby to najwspanialsze uczucie? :)
    Macham!

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczności. Ależ zjadłabym takie babeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Normalnie zabrakło mi powietrza!
    Cuuuudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. genialne te żelki tęcze!!! piękny sposób na ozdobienie wypieków! muffinki urzekają mnie na tym niebieskim stole w grochy!

    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  20. Piekne babeczki, dla zakochanych i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. to tęcza miłości tak koloruje codzienność :) babeczki takie marzeniowe, że aż chce się o nich śnić, naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. wyglądają prześlicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Radosne babeczki :) Taka tęcza kolorów rozweseli każdy dzień.

    OdpowiedzUsuń
  24. moja tęczowa codzienność zakończyła się cztery dni temu..na dwadzieścia jeszcze następnych..i jest tak kwaśna w tęsknocie jak te żelki, które jadłyśmy bez końca.
    ale potrzebuję coś kolorowego na pocieszenie.idealnie (:

    OdpowiedzUsuń
  25. jaka szkoda, że moje Najsilniejsze Męskie Ramię nie lubi wina i nie chce się nim ze mną delektować ;)
    babeczki piękne.
    ślę uściski Asiu! :*

    OdpowiedzUsuń
  26. piękne te tęczowe babeczki, spodobały mi się już u cukrowej wróżki, ale u ciebie są równie cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Niebiańsko wyglądają i smakują zapewne nieziemsko :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowne... :) I mają magiczną moc... od razu wywołują uśmiech na twarzy :) Naprawdę bajkowe i zastanawiam sie czy miałabym odwagę je jeść i niszczyć to piękno. ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z taką tęczą to ja też chcę tęsknić ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  30. fantastyczny rozweselacz:)nie pogardziłabym taką babeczka..

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudne są! Idealne na smutny dzień, niepogodę i zły humor :)

    OdpowiedzUsuń
  32. niesamowicie piękne te Twoje babeczki.. jak z bajki o troskliwych misiach :]

    OdpowiedzUsuń
  33. Takie tęczowe babeczki od razu humor poprawiają. Pozdrawiam Asiejo :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękne! Genialne na prezent, albo na kinderbale :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo inspirujące te Twoje tęczowe babeczki :) Cudeńka!

    Tęcza codzienności nie zawsze jest tak kolorowa, a czasami zbyt szybko znika...

    OdpowiedzUsuń
  36. Urocze babeczki. Jedna na śniadanie i od razu humor się poprawia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Och, jakże romantycznie, jakże poetycko :-) Pięknie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. Już od dawna zbieralam się do zrobenia tęczowych muffinek, ale zawsze coś mi innego chodzilo po głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo slodziutko wyglądają te babeczki :) I Twoja bluzeczka też:)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  40. Oj tak, upiec coś dla kogoś ....to jest szczęście:) a jeszcze jak widzimy błogosc, która rozlewa sie po twarzy jak tenm "Ktoś" konsumuje :)

    OdpowiedzUsuń
  41. jakie cudne słodkości...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. Cudowne babeczki:) Z tymi tęczami wyglądają rozbrajająco:)

    OdpowiedzUsuń
  43. zazdroszczę męskiego ramienia:)
    babeczek w sumie też!

    OdpowiedzUsuń
  44. wspaniałe, i babeczki i tęcza codzienności.
    Pozdrawiam
    ciepło
    Inka

    OdpowiedzUsuń
  45. śliczności!! jejciu! boskie :D
    moze kiedyś i mnie najdzie na takie eksperymenty :D

    OdpowiedzUsuń
  46. cudne, kolejna zdolna bloggerka, już mamy zdjęcie takich :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Oj tak, codzienność w nieskończenie wielu odcieniach. Często tych mniej tęczowych...

    I wiesz, Asiu, że mam taką samiutką bluzeczkę z kokardą? Lubię ją. Sprawia, że się uśmiecham.

    OdpowiedzUsuń
  48. ależ się romantycznie zrobiło... te nocne wojaże.
    och, także uwielbiam robic coś dla innych. upiec Komuś ciastka. przygotowac kawę, zrobic śniadanie.
    uwielbiam wtedy spoglądac na Jego twarz, uśmiechniętą i taką niewinną...

    cudowne babeczki.
    jak z bajki!

    OdpowiedzUsuń
  49. Babeczki przepiękne.. czy nie łatwiej zapomnieć o tęsknocie w ich towarzystwie? A na drugim końcu tęczy podobno jest skarb.. tak było w bajkach, skarb i krasnoludek.. czasami chciałabym znaleźć, nawet niekoniecznie ten gar pełen złotych monet.. :)
    Urocze..<3

    OdpowiedzUsuń
  50. fajne te tęcze! a wiesz, że ja też piekę jak tęsknię?

    OdpowiedzUsuń
  51. Podziwiam coraz piękniejsze ozdoby na Twoich ciasteczkach i muffinkach. O wielu z nich nawet nie wiedziałam, że istnieją :).
    Ja piekę, jak pada. I jak mi smutno. Albo wtedy, gdy mam dużo energii. Albo chcę kogoś obdarować czymś od siebie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  52. aż chce się wyciągnąć rękę po jedną

    OdpowiedzUsuń
  53. Aż trudno sie oprzeć ! Gdyby tak dało się wzlecieć w górę wśród chmur i dotknąć tej tęczy ... :)
    Dzięki takim twoim małym cudeńkom to nawet moja ponura tęcza codzienności nabiera słodszych i żywszych kolorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. W Łodzi to strach zasnąć w tramwaju...no i męskiego ramienia brak. :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Śliczności codzienności!,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. Piękne te tęczowe babeczki. Od razu humor się człowiekowi poprawia. :)

    OdpowiedzUsuń
  57. I nie było szkoda zjadać? :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Cudne babeczki, bardzo pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Wyglądają kolorowo pysznie;-)

    OdpowiedzUsuń
  60. Hahaha, wyglądają bajecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Widziałam te babeczki już na 2 blogach :) Sa śliczne! I ja mam zamiar je zrobic, tylko za jakiś czas, jak mina letnie owoce :)

    OdpowiedzUsuń
  62. ale czadowe! super Ci wyszły:) aż szkoda zjeść:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Ależ one śliczne, idealne dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Na ich widok, od razu zrobiło mi się weselej :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Muffinki spektakularnie piękne a blog fajnie się czyta. Miło spotkać w blogosferze kolejną Babeczkę;) o podobnej do mojej wrażliwości, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  66. ależ się cudnie prezentują! aż szkoda je zjadać ;)

    OdpowiedzUsuń
  67. Ciekawy blog, miło się czyta i ogląda ;)

    Na moim znajdziesz info o współpracy ze mną, skierowane do blogerek.
    Poza tym kilka konkursów w lewym pasku bloga.
    Dodaj do Obserwowanych.

    Pozdrawiam,
    raroika

    OdpowiedzUsuń
  68. Sliczne sa, takie romantyczne:-)

    OdpowiedzUsuń
  69. dobrze, że w codzienności są jakieś kolory jednak...:)

    OdpowiedzUsuń
  70. Bardzo lubię ten klimat, jaki tworzysz:) Odnajduję się w nim - kolorowo, jak z bajki, delikatnie i romantycznie. Rozumiem, że często tęsknisz, więc stąd te ciacha - pocieszanki?:-)
    Sliczne są, na prawdę:)Sama bym z chęcią zrobiła!

    OdpowiedzUsuń
  71. Super przepisy!!! Kilka z nich już zapisałam i na pewno zrobię w tym tygodniu!
    Zapraszam do spróbowania moich przepisków - www.brazylijskie.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  72. Super babeczki, cudnie wyglądają !

    OdpowiedzUsuń
  73. jaaakie cudne;)
    wywołują uśmiech na mojej twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  74. jakie one ladne! i tak ladnie napisalas, ze az mi sie zatesknilo do mojego wlasnego "silnego ramienia", ktore chwilowo poza zasiegiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  75. Poprawiłyby mi humor każdego dnia:) Śliczne są! Takie bajkowe!

    OdpowiedzUsuń
  76. Pomysł z dekoracją rewelacyjny ... śliczne !:)

    OdpowiedzUsuń
  77. Asiejo, jak zawsze czarujesz :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  78. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. To ten rodzaj ciastek, który jest tak śliczny, że serce pęka gdy "trzeba" go zjeść :) I mam niedyskretne ;) pytanie - skąd wzięłaś takie super tęczowe żelki? :)

    OdpowiedzUsuń
  79. No babeczki troskliwych misiów, po prostu. Bardzo mi się podobają, bardzo :-)

    OdpowiedzUsuń
  80. Świetny pomysł z tą tęczą:) Babeczki wyglądają rewelacyjnie i tak bajkowo. Przy najbliższej okazji "pożyczę" od Ciebie tę ozdobę;)

    OdpowiedzUsuń
  81. Wyglądają cudownie ,,jak z bajki :)

    OdpowiedzUsuń
  82. hi - myślę, że dzieci byłby zachwycone - super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  83. ale zaczarowane babeczki u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  84. genialne babeczki!
    bardzo mi się podoba jak uchwycasz nostalgię na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń