czwartek, 25 lutego 2010

odpocznijmy.. słodkie babeczki.

czasem tak ważne rzeczy dzieją się w nas, obok nas. czasem wybory, które wpływają na wiele przyszłych dni. czasem za dużo wirujących myśli. trzeba się nie bać. i upiec babeczki na chwilę odpoczynku.

babeczki z kokosową kruszonką

1,5 szkl. mąki pszennej, 1/2 szkl. cukru, 1/2 szkl. oleju, 1/4 szkl. mleka, 2 jajka, szczypta sody, 1 łyżeczka proszku

na kruszonkę: masło, wiórki kokosowe, cukier szczypta maku


w jednej misce wymieszać mąki z cukrem, sodą i proszkiem do pieczenia, w drugiej połączyć olej, mleko i jajka, a następnie zmieszać z mąką. przełożyć do foremek, posypać kruszonką (rozetrzeć w palcach masło, mąkę, wiórki kokosowe i mak aż powstaną grudki, ilość składników zależna od ilości muffinek). piec w 180st. około 15-20 minut.

33 komentarze:

  1. Sliczne babeczki. Chetnie usiade i odpoczne trzymajac w jednej rece taka babeczke a w drugiej filizanke z kawa... :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta kruszonka mnie rozmarzyła :) Kawa i babeczka....och ! ...i tu jęk zazdrości ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak masz rację. Trzeba tak robic. Babeczki pyszne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba byłoby mi z nimi dobrze... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszne babeczki! Chętnie bym przy takich odpoczęła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze jest się czasem zatrzymać...
    żeby nie przegapić.

    Uśmiech Asiejko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Siedząc przy takiej babeczce. I kubku kawy albo czekolady. Wszystkie problemy odejdą. Albo wydadzą się łatwiejszymi. I wybory. Wybory też.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają jak takie paczuszki od słońca ;)) Od razu widać że wiosna już blisko

    OdpowiedzUsuń
  9. mniam :) zaczęłam się ślinić :)) miej litość, bo nie mam w domu kokosu , a muszę je zaraz upiec !

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczna bułeczka:) pozytywnie nastraja:)) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  11. Sliczne babeczki i ta kruszonka, mniam ! Czarujesz Asiejko:)
    Pozdrawiam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To ja usiądę obok Ciebie, wezmę bułeczkę w łapkę i odpoczniemy razem :)
    Ściskam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  13. "na chwilę odpoczynku"... i osłodzenie życia. Karotkowa Panno - chętnie się poczęstuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze, że tu zajrzałam. Taki odpoczynek dobrze mi zrobi. Tylko podrzuć mi taką jedną babeczkę co ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Czasem trudno się nie bać, ale masz rację babeczki pomagają. Odważanie, mieszanie, oblizywanie łyżki, spoglądanie na piekarnik co pięć minut, bo może już gotowe. I strach znika, przynajmniej na chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo prosty przepis na pyszne babeczki, musze wyprobowac!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A te konkretne babeczki były na to co w nas, czy obok nas? :)
    Ps. A ja zawsze najpierw wyjadam kruszonkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. hmm... nie mam wiórków kokosowych... ale to się chyba łatwo da naprawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. One tak wychodzą do ludzi, oj stanowczo chcą być zjedzone :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ta kokosowa kruszonka to już mnie w ogóle dobiła! Ale bym zjadła!

    OdpowiedzUsuń
  21. śliczne te maleństwa, chętnie bym odpoczęła w ich towarzystwie

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie wyglądają. Nietypowo. Szkoda, że ja chwilowo na odwyku od słodyczy. Ta kokosowa kruszonka to przestępstwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. pyszne babeczki!!!!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ASiejko oczywiście, że możesz je skraść na tapetę :) miło mi bardzo :)

    a i na ciasto do przepięknego Krakowa zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne babeczki. W sam raz na zatrzymanie się w ciągu dnia.
    Pozdrawiam cieplutko
    M.

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo smacznie wyglądają i chętnie wezmę sobie jedną do kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. majka,
    a ja chętnie upiekę Ci babeczkę i zaparzę kawę

    amarantko,
    nie przegapic i nieopatrznie nie wypuscic z rak jakiejś szansy na coś :-)

    zaytoon,
    słodkie wybory..

    tili,
    to byłoby wielkim szczęściem

    karolina,
    to takie terapeutyczne działaniee bycia w kuchni

    małgosia,
    na jedno i drugie
    kruszonkę najchętniej zostawiłabym na koniec, bo jest najlepsza

    OdpowiedzUsuń
  28. chyba powinnam upiec babeczki i odpocząć przy nich, bo właśnie teraz czekają mnie takie wybory, a do tego nie dające spokoju wirujące myśli...

    kruszonkę też zawsze zdejmuję i zostawiam na koniec :))

    OdpowiedzUsuń
  29. mmm..
    babeczki na potargane myśli.

    OdpowiedzUsuń
  30. Then [url=http://papoziw.abgefahrene-website.de/novolog-flexpen-patient-assistance/]flexpen size[/url] avoided ill [url=http://papoziw.abgefahrene-website.de/pantoprazole-$4.00/]pantoprazole 10[/url] peaceful unmistakably [url=http://papoziw.abgefahrene-website.de/bactroban-2-cream/]bactroban ointment used for[/url] throbbing upward [url=http://papoziw.abgefahrene-website.de/novation-hospira-heparin/]hospira[/url] organized elegantly [url=http://papoziw.abgefahrene-website.de/what-is-malarone/]buy malarone[/url] farther clean [url=http://papoziw.abgefahrene-website.de/berna-products/]berna dean he's mine[/url] blue busies [url=http://papoziw.abgefahrene-website.de/bacteriostatic/]bacteriostatic saline v s lidocaine[/url]

    OdpowiedzUsuń