minuty o zapachu pierników. chowam w szafce pudełka z prezentami i czekam, aż oprószone radością jak słodkim puchem namalują na buziach obdarowanych uśmiech. nad moim łóżkiem świecą zimowe lampki (lubię ich ciepłe światło co wieczór). czasem senne poranki spędzam w kuchni, dosypując do dużej miski mąkę i cukier, wycinam kruche serca - zapach pieczonego ciasta i ciepło piekarnika to niesamowicie przyjemna mieszanka. czasem też ktoś mnie najmilej zaskakuje - paczuszką z piernikowymi muffinkami w środku, pudełkiem słodkich ciastek w kształcie reniferów.. ma się wrażenie, że "dziękuję" to za mało, ale tak naprawdę nie trzeba nic więcej.
waniliowe kruche ciasteczka z rudolfem
znalezione na moich wypiekach i upieczone przez najfajniejszą Karolinę (((:
180 g zimnego masła, 200 g cukru pudru, 350 g mąki pszennej, 1 duże jajko, 1 żółtko, 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub nasionka z 1 laski wanilii, szczypta soli
50 g mlecznej lub gorzkiej czekolady roztopionej w kąpieli wodnej, czerwone groszki, lukier białkowy do przyklejania nosków (czekolada również się nadaje)
Wszystkie składniki wrzucić do malaksera i zmiksować, aż ciasto będzie tworzyło gładką kulę. Można również wszystkie składniki umieścić w misie, posiekać szybko nożem, krótko wyrobić, do połączenia. Ciasto owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez 30 minut. Po schłodzeniu, odrywać kawałki ciasta i wałkować na grubość około 3 mm, podsypując delikatnie mąką. Wykrawać okrągłe kształty. Układać na papierze do pieczenia, zachowując nieduże odstępy. Piec w temperaturze 180ºC przez około 12 minut, do lekkiego zezłocenia. Na ostudzone ciasteczka przy pomocy lukru lub czekolady przyklejać noski, dekorować czekoladą wyciskaną z tutki papierowej, foliowego worka do dekoracji lub specjalnych pisaków do czekolady.
śmietankowe ciasteczka
z cukrowymi ozdobami
2 szkl. mąki, 1 jajko, 175g margaryny, 1/2 szkl. cukru, 1 op. cukru waniliowego, 1 mała łyżeczka proszku do pieczenia
stopiona czekolada, cukrowe biało czerwone laski (lub inne gotowe ozdoby)
mąkę trzeba wymieszać z cukrami i proszkiem do pieczenia. masło stopić, schłodzone wymieszać z jajkiem. wszystkie składniki połączyć w dużej misce i zagnieść ciasto. w razie potrzeby podsypywać mąką. wycinać ciasteczka i piec w około 180st. aż będą rumiane (15 minut). ostudzone udekorować - cukrowe laski pokruszyć na drobne kawałki (włożyć do woreczka i potłuc np. młotkiem), ciastka posmarować stopioną czekoladą i posypać kolorami.
waniliowe kruche ciasteczka z rudolfem
znalezione na moich wypiekach i upieczone przez najfajniejszą Karolinę (((:
180 g zimnego masła, 200 g cukru pudru, 350 g mąki pszennej, 1 duże jajko, 1 żółtko, 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub nasionka z 1 laski wanilii, szczypta soli
50 g mlecznej lub gorzkiej czekolady roztopionej w kąpieli wodnej, czerwone groszki, lukier białkowy do przyklejania nosków (czekolada również się nadaje)
Wszystkie składniki wrzucić do malaksera i zmiksować, aż ciasto będzie tworzyło gładką kulę. Można również wszystkie składniki umieścić w misie, posiekać szybko nożem, krótko wyrobić, do połączenia. Ciasto owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez 30 minut. Po schłodzeniu, odrywać kawałki ciasta i wałkować na grubość około 3 mm, podsypując delikatnie mąką. Wykrawać okrągłe kształty. Układać na papierze do pieczenia, zachowując nieduże odstępy. Piec w temperaturze 180ºC przez około 12 minut, do lekkiego zezłocenia. Na ostudzone ciasteczka przy pomocy lukru lub czekolady przyklejać noski, dekorować czekoladą wyciskaną z tutki papierowej, foliowego worka do dekoracji lub specjalnych pisaków do czekolady.
śmietankowe ciasteczka
z cukrowymi ozdobami
2 szkl. mąki, 1 jajko, 175g margaryny, 1/2 szkl. cukru, 1 op. cukru waniliowego, 1 mała łyżeczka proszku do pieczenia
stopiona czekolada, cukrowe biało czerwone laski (lub inne gotowe ozdoby)
mąkę trzeba wymieszać z cukrami i proszkiem do pieczenia. masło stopić, schłodzone wymieszać z jajkiem. wszystkie składniki połączyć w dużej misce i zagnieść ciasto. w razie potrzeby podsypywać mąką. wycinać ciasteczka i piec w około 180st. aż będą rumiane (15 minut). ostudzone udekorować - cukrowe laski pokruszyć na drobne kawałki (włożyć do woreczka i potłuc np. młotkiem), ciastka posmarować stopioną czekoladą i posypać kolorami.
a tutaj jeszcze pyszne piernikowe babeczki z niespodzianka w środku, które upiekła Asia, schowała w gwiazdkach i podarowała mi w mikołajkowym prezencie.. dziękuję za słodkie przyjemności!
słodko pachnie:) Jest leniwie i coraz bardziej świątecznie:)
OdpowiedzUsuńCudowne, słodkie podarki :) Najmilsze są te, których się nie spodziewamy.
OdpowiedzUsuńJej, wszędzie robi się tak świątecznie :)
OdpowiedzUsuńJak tylko wreszcie czas pozwoli będę musiała się zabrać za pieczenie takich pyszności.
Pozdrawiam! :)
ja właśnie jestem w trakcie robienia ciastek-podarków i bez wątpienia znajdą się tam renifery :)
OdpowiedzUsuń:DDDDDDDDDDDDDD Ubawiąłm sie , bo właśnei siadłam odpocząć po dekoracji reniferowej:DDD Zrobiłam dziś na próbe ciasteczka i dekoracje własnie ;) Pacznie pięknie;) Co prawda ja nei lubię lukru , więc docelowo pewnei cześć zsotanie " goła" lub pokryta czkoladą , ale dzieci będą wniebowzięte . Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAsieja - a wiesz - tez się przymierzałam do ciasteczek z Rudolfem, dokładnie z bloga który zacytowałaś :)
OdpowiedzUsuńWhiteChocolateMoccha, czyli tak jak lubię (lubimy) w grudniu najbardziej.
OdpowiedzUsuńBarbara, te spodziewane też potrafią sprawic mnóstwo radości!
MesmerizingBakes, ktoś się na pewno mocno ucieszy.
delfina, renifery są takie ładne, że sama bym je chętnie upiekła:-)
Patka, chyba każdy chciałby je miec! bo ładne są takie.
OdpowiedzUsuńzachwycające! Rudolfik mnie całkowicie rozbroił i położył na łopatki :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie trzeba nic wiecej!
OdpowiedzUsuńReniferki są cudowne,ale mnie osobiście urzekły najbardziej serduszka :) Może to kwestia tych zdobień zrobionych ze świątecznych laseczek,o których zawsze tak bardo marzyłam jako mała dziewczynka oglądając wszelakie zagraniczne bajki i filmy, a u nas oczywiście były niedostępne :/
OdpowiedzUsuńcarunia, dziękuję Ci i cieszę się bardzo, że ciasteczka Ci się spodobały, wymyśliłam je sobie ot tak, bo też zawsze mnie kusiły te cukrowe laski nigdy wcześniej nie jedzone.
OdpowiedzUsuńJaki uroczy Rudolfik :)
OdpowiedzUsuńTak śliczne ciasteczka muszą być przepyszne! :)
OdpowiedzUsuńRudolf podbił moje serducho :)
OdpowiedzUsuńbardzo smaczny post! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
jakie urocze!
OdpowiedzUsuńsłodziak z tego Rudolfa :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością już wkrótce skorzystam z któregoś z tych cudnych przepisów. Dorzucę coś od siebie do prezentów dla najbliższych, o ile oczywiście nie wyjdzie mi zakalec :>
OdpowiedzUsuńCudne świąteczne ciasteczka! Schrupałabym ... niejedno:)
OdpowiedzUsuńMNIAM! ale cudownie pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńsłodkie! boskie! szczególnie te serduszka ;)
OdpowiedzUsuńCudne reniferki:). Prawdziwie świąteczne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuń:) jak przytulnie się robi na sercu, gdy ktoś o kimś pamięta prawda?
OdpowiedzUsuńwspaniałe uczucie:)
Chyba najmilszy,słodki podarek,jaki widziałam;)
OdpowiedzUsuńależ śliczne sa te ciasteczka :))
OdpowiedzUsuńPiekłam dzisiaj z niemal identycznego przepisu, ale jeszcze nie są udekorowane. Pycha :D
OdpowiedzUsuńJakie one slodkie! Chcialabym taki prezent dostac!:)
OdpowiedzUsuńCudowne ciasteczka:)_ a te z rudolfem piekłam z synkiem ...są takie kruchutkie:)
OdpowiedzUsuńprzeurocze ciasteczka:)))
OdpowiedzUsuńFantastyczne ciasteczka! Aż szkoda by mi było je zjeść :)
OdpowiedzUsuńsuper ciasteczka:) a te reniferki sa urocze:)
OdpowiedzUsuńMoja kuchnia dzisiaj niemalże nie wybuchła od nadmiaru różnych cudaków, które w niej piekłam i widzę, że nie jestem osamotniona w tym procederze :D Piękny reniferek, w sam raz do schrupania przy kawce :]
OdpowiedzUsuńnajsłodsze i najlepsze prezenty na świecie :)
OdpowiedzUsuńa takie kubki ikeowskie sa na mojej liście MustHave tylko coś to Ikei mi nie pod drodze, bo jest na drugim końcu miasta... :(
Magiczne te Twoje ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńUroczo i tak kolorowo, magicznie,wesoło:)
OdpowiedzUsuńJesteś balsamem dla mojej duszy! Pięknie i na dodatek pewnie smacznie i nastrojowooo*.*
OdpowiedzUsuńAsiejko u Ciebie już tak fajnie, świątecznie:)
OdpowiedzUsuńale sliczne cudenka! :)
OdpowiedzUsuńrudolfy najlepsze:)
OdpowiedzUsuńsłodziaki! :)
OdpowiedzUsuńsą przeurocze :) jeśli smakują tak jak wyglądają to zjadłabym całą blachę :)
OdpowiedzUsuńciasteczka fantastyczne ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie są jak z bajki... Takich zdjęć można cy się spodziewać w jakiejś książeczce ze świątecznymi historyjkami dla dzieci. Są magiczne.
OdpowiedzUsuńcudnie, swiatecznie, pachnaco... podziwiam!
OdpowiedzUsuńNie dość, że pewnie smacznie to jeszcze wyglądają bajecznie:) dosłownie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
słodki ten reniferek :)
OdpowiedzUsuńFajne to rudolfowe ciastko :-) Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne rudolfy!! Ja też uwielbiam światełka choinkowych lampek. Właściwie to mogłabym je mieć w domu przez cały rok...
OdpowiedzUsuńpiękne rozmarzone zdjęcia, a reniferki boskie - też chcę takie zrobić! lubię Twoje inspiracje,
OdpowiedzUsuńMonika
www.bentopopolsku.blogspot.com
..tup-tup-tup..
OdpowiedzUsuńMagiczny czas zbliża się wielkimi krokami.
Jak słodko jest dzisiaj u Ciebie :)
To pierwsze zdjęcie totalnie mnie rozbawiło. Ten czerwony nosek, jejuniu!
OdpowiedzUsuńkuszące propozycje;) ciacha takie tworzyłam z dzieciakami:) świetna zabawa;) a przy okazji zapraszam na świąteczne candy do strength duration:) coś z hand made'ów do rozdania:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńasiejko, jaki sliczny post!
OdpowiedzUsuńpełen ciepła.
i tych uroczych ciasteczek.
Kasia, były.. te z pierwszego zdjęcia najbardziej chrupiące i maślane!
OdpowiedzUsuńuse imagination, w ciasteczkach na szczęście chyba nie ma mowy by wyszedł zakalec!:-)
pees, prawda..
O właśnie mam kilka osób do obdarowania, muszę upiec dużo Rudolfów :) Też bardzo lubię ten moment w którym obdarowany odpakuje upominek i jak ładnie to ujęłaś na jego twarzy namaluje się uśmiech :) Na mojej maluje się wtedy jeszcze szybciej!
OdpowiedzUsuńToczka, już jestem strasznie ciekawa jak wyglądają i smakują te Twoje..
OdpowiedzUsuńKini, też o nich marzyłam i kilka razy nawet przyglądałam się im w sklepie, a do torby i tak nie chowałam, aż w końcu uznałam, że przecież muszę je miec..;-)
ola, dziękuję..
kikimora, chciałabym by były jak z bajki i by były magiczne..(:
jukejka, ja swoja mam przez cały rok.
mnemonique, a ja lubię, że Ty lubisz, o.
Mari-eta, a ja czekam na ten czas coraz bardziej niecierpliwie.
Karolina, ja lubię też sam moment przygotowywania.. pieczenia, dekorowania i myślenie o chwili, gdy trafią do kogoś miłego.
OdpowiedzUsuńProszę o śmietankowe! Wygląda bajecznie.
OdpowiedzUsuńW powietrzu (i na zdjęciach) czuć święta! :))
OdpowiedzUsuńSłodko, że aż ślinka cieknie ;) Ja właśnie dziś się biorę za wypiekanie i pewnie też kogoś sprezentuję. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńlubię oglądać Twoje ciasteczkowe wypieki :) ze zdjęć biję takie ciepło, które przekazujesz:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasteczka, wyglądają pysznie, do kawy czy herbatki jak znalazł ....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Lubię takie prezenty :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te czerwononose u Dorotus i się zakochałam :). Wszystkie Twoje zdjęcia są baaaardzo apetyczne. I klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ciasteczka.
OdpowiedzUsuńZapraszam na losowanie candy
http://www.basniowy-ogrod.pl
ale słodko wyglądają, urocze x)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, kolorowo i już tak Świątecznie... Te Twoje prezenty są NAJLEPSZE! Jak tylko maluszek pozwoli mi porzucić dietę, to wypieki zaczynam z ciastkiem z marzeń:)Uwielbiam Twoje ciasteczka!
OdpowiedzUsuńale się napracowałaś (albo Karolina)!!! bardzo podoba mi się ten reniferek :)
OdpowiedzUsuńDusia,dziękuję!
OdpowiedzUsuńNika, ale miło!
Gratulacje! Wybieram Renifera z czerwonym nosem.
OdpowiedzUsuńach....jak błogo..:)))
OdpowiedzUsuńuściski!
J
Te śmietankowe ciasteczka są genialne ;) Świetny pomysł z tymi cukierkami, w życiu bym sama na to nie wpadła, a tak to już wiem jak będę dekorować ciasteczka ;) Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńale cudne! :)
OdpowiedzUsuńale cudne! :)
OdpowiedzUsuńChciałabym dostać takie ciastka w prezencie, by uśmiechał się do mnie renifer, a cukrowe laski umilały mi życie na czekoladowo-śmietankowym ciasteczku :)
OdpowiedzUsuńWoooow! Jak tu pysznie! :-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńJa poproszę o to różowe, przesłodkie serducho. A reniferki są urocze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcuda stworzyłaś :) rewelacyjne ciasteczka
OdpowiedzUsuńbombowe (bombkowe?) wypieki :) patrzę na ciasteczka i chcę już Świąt ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga. ; ))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne smakołyki:)
OdpowiedzUsuńŚwięta są najpiękniejsze w kuchni:)
OdpowiedzUsuńswietny pomysl!
OdpowiedzUsuńhej :) a czemu one śmietankowe? myślałam że ze śmietana czy jak ;)
OdpowiedzUsuńAle słodziak z tego Rudolfa! Rewelacja! :)
OdpowiedzUsuń