sobota, 22 maja 2010

słodkie kolory. i chmury nad głowami.

co jest ostatnio najmilszego? piasek w butach, dźwięk fal, uśmiechy, wylegiwanie się w promykach słońca. spacery nadmorskie, słowa, cisza. patrzenie w niebo. tylko ciastek brakuje.

ciasteczka z groszkami


2 1/2 szklanki mąki, 1 łyżeczka sody (dodałam 1/2 + pół łyżeczki proszku do pieczenia)1 łyżeczka soli (dodałam szczyptę)1 budyń waniliowy, 220 g miękkiego masła, 3/4 szklanki cukru, 3/4 szklanki brązowego cukru (pominęłam), 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii, ok. 270g groszków (np. M&Ms), 2 jajka

Zmieszać w misce mąkę, sodę, proszek do pieczenia, sól, proszek budyniowy. W drugiej misce utrzeć miękkie masło z cukrami. Następnie dodać jajka. Powoli dodawać mieszankę mączną i wszystko ładnie wymieszać. Na koniec dodać cukierki i dobrze połączyć z masą. Na przygotowaną blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wykładać uformowane z masy kuleczki o wielkości orzecha włoskiego (można lekko spłaszczyć). Piec w nagrzanym do 190 stopni piekarniku przez 9-11 minut, po wyjęciu odczekać chwilę przed zdjęciem z blachy. Studzić na kratce. /cytuję z cakemani

38 komentarzy:

  1. Ależ Ty lubisz takie kolorowe drobiazgi! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie cudne te ciasteczka! I piękne chwile :)

    Pozdrawiam Cię Asiejko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiejko! Ja to bym wiele dała by cieszyć się tym co tak pięknie opisujesz - słońce, piasek, fale - tylko mogę pomarzyć.
    Na razie tylko ciasteczka są osiągalne.
    Zdjęcia cudne jak zawsze, a Twoje nowe na profilu urocze:)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. eh, taki piasek to ja teraz co najwyżej mogę sobie kupić i do miednicy nasypać tuptając w miejscu ;P a ciasteczka cudo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdziwy CIASTECZKOWY POTWOREK z Ciebie:)
    Ciasteczka wyglądają słodko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. pysznie.. ja jak zwykle dłuugo zbieram się do upieczenia ciasteczek. ale pierwsze w kolejności są Twoje z białą czekoladą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś prawdziwą ciasteczkową królową ;)
    Ech, gdzie te promyki słońca?

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo fajne takie ciasteczka.
    na razie moja córeczka malutka ale mysle ze za kilka lat to będzie hit !

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy Ty przypadkiem nie oszukujesz? Nasze wpisy były jeden po drugim na durszlaku, a teraz rozdziela nas kilka innych. Już któryś raz to zaobserwowałam. Podejrzane...
    ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. ach też je kiedyś robiłam do paczki świątecznej dla kuzynki. Może znow je zrobię...hihi

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałabym teraz przespacerować się w blasku słońca, przy szumie fal... z chrupiącym ciasteczkiem w ręku.

    Ściskam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Asiejko niesamowite rzeczy "wtykasz" do swych ciastek. Groszki to dość intrygujący pomysł. Zaciekawiłaś mnie niezmiernie. Zazdroszczę piasku w butach. Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Noo, widać że z Ciebie marzycielka...

    OdpowiedzUsuń
  14. Asiejka, prawdziwy "Ciasteczkowy potwór" z Ciebie :D
    Śliczne to zdjęcie z serduszkiem w profilu :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo fajne ciasteczka Asiu:) miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  16. robiłam podobne i muszę przyznać, że mi nie podeszły. Skorupki z groszków miały nieprzyjemną konsystencję (nie były tak cudownie chrupkie ), ale cała moja grupa ze studiów była zachwycona. Co kto lubi.
    A spacerów po plaży zazdroszczę. Strasznie !

    OdpowiedzUsuń
  17. o rany ale Ci zazdroszczę tych fal i piasku! my musimy czekać na takie atrakcje aż do lata... słodko pachną Twoje ciastka :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Twoje ciasteczka to małe cuda! Na pewno nie sposób im się oprzeć...

    OdpowiedzUsuń
  19. Asiejko już wiem co zrobię dla moich dzieci z okazji Dnia Dziecka. Jesteś cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo optymistyczne ciasteczka...

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo fajne "dzieciowe" ciasteczka :) Zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę, że mamy do czynienia z najprawdziwszą miłośniczką ciastek :D Cieszę się, bo mam od kogo czerpać pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  23. teraz juz ich nie brakuje! :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudne te kolory i ciasteczka- robilam je dobry rok temu i jeszcze mam w pamięci ich niesamowity smak:)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  25. już nawet ciastek nie brakuje :)

    ojj, zazdroszczę tego wylegiwania, ale korzystaj jak najwięcej!

    ciepłe uściski przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  26. Asiu, cudne zdjęcia (jak zwykle) ciasteczka muszą być przepyyyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeszcze takich nie robiłam,ale moim córkom na pewno by się spodobały.pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. ciągle się czaję na takie kolorowe ciastka i ciągle zapominam żeby takie zrobić! ale wyglądają śmiesznie (:
    cudne zdjęcie profilowe Asiu!

    OdpowiedzUsuń
  29. wow!
    wyglądają bosko!
    :)

    i te obłoczki...

    OdpowiedzUsuń
  30. Jakie śliczne zdjęcie z kubkiem:) A ciasteczka niebo w gębie:D Też się dziś cieszyłam promieniami słońca - brakowało ich w ostatnim czasie...

    OdpowiedzUsuń
  31. Piekne zdjecia Asiu. A ciasteczka urocze. Zazdroszcze tych spacerow brzegiem morza... :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Piasek w butach i we włosach to dla mnie lato. Nie mogę się już doczekać. Do tego ciasteczko to już błogi raj.

    OdpowiedzUsuń
  33. Chmury nad głowami ... gdyby były pierzaste, białe na tle błękitu - wtedy jest wspaniale. A aura nas niestety ostatnio nie rozpieszcza... Świetne to zdjęcie z groszkami i niebem! Bardzo mi się podoba :) Ciasteczka wspaniałe.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. "co jest ostatnio najmilszego?"
    A to proste!: słońce, słońce, dużo słońca! I... słodycze! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Asiejko czy to Te? Paczuszka dotarła dzisiaj - dzięki wielkie.

    OdpowiedzUsuń