piątek, 19 marca 2010

trufle. przyjemności..


niekończąca się przyjemność. bo gdy znikają jedne, mija chwil kilka i pojawiają się następne. czasem ktoś się upomina, że dawno nie było i że może coś małego, czekoladowego.. a ja ulegam tym namowom. leniwie mijające minuty.

trufle czekoladowe (z kokosem)

200g owsianych ciastek digestive
100g stopionego masła
100g wiórków kokosowych
1/3 szkl. pudru (lub mniej)
2 tabliczki gorzkiej czekolady


ciastka pokruszyć, wymieszać z 1/2 wiórków kokosowych i pudrem. masło oraz czekolady rozpuścić (można w jednej miseczce) - ja zwykle robię to w mikrofalówce, ale na malutkim gazie, stale mieszając też się uda. połączyć wszystkie składniki, (gdy masa będzie zbyt sucha, nie będzie chciała się lepić trzeba dodać odrobinę więcej czekolady lub masła, a jeśli będzie zbyt klejąca to polecam schować ją na kilka chwil do lodówki), uformować kulki i obtoczyć w pozostałych wiórkach. najlepiej przechowywać w lodówce.

42 komentarze:

  1. Pięknie wyglądają, jak takie wielkanocne jajeczka. I podoba mi się przepis na trufle, w którym nie ma kremówki, zawsze to trochę zaoszczędzonych kalorii;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne i pyszne trufelki:)) Ach, jak kusisz Asiejko z samego ranka.

    Pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie piję kawę i takie trufelki byłyby jak znalazł;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny przepis. Chętnie skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie trufelki.
    Szybko się je robi a są bardzo smaczne. I lubie nowe przepisy trufelków:) I zapewne będę musiała je wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trufelki uwielbiam ! takich jeszcze nie robiłam, muszę spróbować, bo pysznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne i na pewno pyszne: na ciasteczkach robiłam trufle kawowe, muszę spróbować z kokosem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Asiejko, Ty robisz dla przyjemności, reszta je? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sliczne. Moze uda mi sie zalapac na takiego pysznego trufelka? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trufle, ach trufle! :))

    Bardzo nastrojowy wstęp, Karotkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super trufle, robiłam takie, u mnie na blogu robiłam inne z gorzką czekoladą , śmietanką i rumem!
    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. trufle! wyglądają i smakują wspaniale
    :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Te różne ferera niech się schowają! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mniam:) przypominaja mi szwedzkie chokoladbollar :)

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam te czekoladowe kulki! ja kiedyś robiłam takie w kokosie, kakao lub w cukrze pudrze. wszystkie są pycha (:

    OdpowiedzUsuń
  16. mrrr, trufelki!
    a ja mam tylko marne michałki:(

    OdpowiedzUsuń
  17. Zjadłoby się takiego trufelka, zjadłoby.. Uwielbiam..

    OdpowiedzUsuń
  18. trufle! kocham je po prostu i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  19. oj fanką trufli to ja jestem niezmierną! a jeszcze z odrobiną rumu dla pikanterii, chociaż myslę, że kokos zdecydowanie wynagrodziłby jego brak :] pozdrawiam :]

    OdpowiedzUsuń
  20. kuleczki pyszności, a weekend się zaczął, może się uda zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mniam, bardzo lubię trufle, na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne. Nie robiłam jeszcze wersji na ciasteczkach.

    OdpowiedzUsuń
  23. Trufelkowa cudotwórczyni...
    uturlane przez Ciebie muszą mieć szczególnie pozytywne działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. śliczne te trufle!:) urocze są:))

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam takie pyszności i jakie piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Poproszę miseczkę :) bo nie ma sensu prosic o jednego - stanowczo za mało :D
    Pysznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  27. Super, uwielbiam trufelki, zaznaczam do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pyszności, które chętnie bym Ci podkradła:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniałe trufle, Asiejko.

    Ja też pewnie upominałabym się o kolejne...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. Podoba mi się to użycie ciasteczek digestive. Coś innego i to jest właśnie fajne.

    OdpowiedzUsuń
  31. ale "uturlałaś" cacka wiesz ???? rzuć mi jedną :) mniamniuśne :D

    OdpowiedzUsuń
  32. a ja jeszcze nie turlałam nigdy...
    muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Oj trufle...Nigdy nie robiłam, ale wiadomo :) Lubię. Boję się robić, bo znikają trochę za szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Czy może być coś lepszego - słodko, szybko i prosto - magiczna trójca :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak ja lubię kiedy robisz trufelki!
    Przyjemność tak samo duża jak ich kosztowanie :))))
    Buziaki
    M.

    OdpowiedzUsuń
  36. mam i ja - zrobiłam, słodko-gorzkie, kokosowe, smaczne, szybkie - to tak w telegraficznym skrócie bo pora układać się do snu - zdjęcie do wglądu na mojej stronce - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Asiejka - królowa trufli jak nic:)

    Poproszę kilka i trochę białego serka z poprzedniego posta, koniecznie z miodem!:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Mm.. a ja sobie marzę:)
    Marzę, że kiedyś ich spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  39. tak se właśnie myślę, że "przyjemności" to mało powiedziane ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ależ apetycznie wyglądają, a na dodatek moje ulubione słodycze (zaraz po sernikach ;-)

    OdpowiedzUsuń